Reklama

Amerykański "Idol": Ulubieniec jurorów odpadł

Faworyzowany przez jurorów młody jazzman Casey Abrams odpadł z amerykańskiej edycji programu "Idol".

Pochodzący z Teksasu 20-latek w "Idolu" nie tylko śpiewał, ale też grał na instrumentach - m.in. na kontrabasie i gitarze basowej.

Wśród swoich największych inspiracji Abrams wymienia Raya Charlesa, Franka Sinatrę, Oscara Petersona i Jamesa Taylora.

Każdy występ utalentowanego muzyka spotykał się z euforycznymi reakcjami jurorów - w 10. edycji są nimi Jennifer Lopez, Steven Tyler i Randy Jackson.

Na pożegnanie z "Idolem" Casey wykonał utwór "I Put a Spell On You" Screamin' Jay Hawkinsa. W trakcie numeru 20-latek żegnał się po kolei z jurorami, kibicami i pozostałymi uczestnikami.

Reklama

Na placu boju w "Idolu" pozostało już tylko pięciu kandydatów do zwycięstwa - to Scotty McCreery, Lauren Alaina, Jacob Lusk, Haley Reinhart i James Durbin.

Odcinek z 27 kwietnia był oglądany przez 22 mln Amerykanów.

Zobacz efektowne pożegnanie Casey Abramsa z "Idolem":


Czytaj także:

Całus dla Jennifer Lopez, emocjonalny występ faworyta

Ameryka ma nowego idola?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: jazzman | juror | idole | Idol (tv)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy