Reklama

Amerykański "Idol" się sypie

Choć Mariah Carey i Nicki Minaj w programie nie szczędziły sobie złośliwości, tym razem okazały się nadzwyczaj zgodne. W odstępie kilku godzin obie jurorki potwierdziły, że żegnają się z "American Idol".

Sytuacja talent show robi się nieciekawa - na początku maja swoją decyzję o odejściu (po 12 latach!) ogłosił Randy Jackson. Teraz w jego ślady poszły Mariah Carey i Nicki Minaj, których konflikt miał nakręcić oglądalność programu, a najwyraźniej mocno jej zaszkodził.

Przypomnijmy, że zakończona 12. odsłona "American Idol" zanotowała najgorsze wyniki w historii, choć widownia sięgająca 16 milionów osób wciąż plasuje program w najściślejszej czołówce oglądalności, zdecydowanie bijąc konkurencyjne show.

"W związku z światowym sukcesem '#Beautiful' (numer 1 jak do tej pory w ponad 30 krajach) Mariah Carey potwierdza światową trasę i żegna się z 'Idolem'" - czytamy na Twitterze wokalistki.

Wspomniany "#Beautiful" to najnowszy singel Mariah Carey. W piosence i klipie gościnnie towarzyszy jej Miguel.

Reklama

Sprawdź tekst "#Beautiful" w serwisie Teksciory.pl!

Również na Twitterze swoją decyzję o odejściu z "Idola" ogłosiła Nicki Minaj. "Dziękuję 'American Idol' za doświadczenie, które odmieniło moje życie. Nie zamieniłabym tego na nic w świecie! Czas na skupienie się na muzyce!".

Jedynym członkiem jury w takiej sytuacji pozostaje Keith Urban, choć jego udział w 13. edycji nie jest jeszcze przesądzony. Na medialnej giełdzie nazwisk pojawiła się za to Jennifer Hudson, która w trzeciej edycji "American Idol" zajęła 7. miejsce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Idol (tv) | Mariah Carey | Nicki Minaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy