Reklama

"X Factor": Dwa tysiące razy "tak"

Wzruszona do łez Tatiana Okupnik, powrót "dziewczyny z gwiazdką", niezwykły 16-latek, który dał Czesławowi Mozilowi "po mordzie" - nie brakowało emocji w pierwszym odcinku drugiej serii programu "X Factor".

Zgodnie z tym, co już zapowiadaliśmy na łamach INTERIA.PL, w drugiej edycji "X Factor" pojawiła się Ewelina Lisowska, czyli znana z "Mam talent" "dziewczyna z gwiazdką". Tam nie udało jej się dostać do odcinków na żywo, czy teraz będzie inaczej? Jest na to duża szansa, bo jej wykonanie przeboju "Hurt" Christiny Aguilery zakończyło się owacją na stojąco.

Ewelina Lisowska w "X Factor":

"Kruszynko, jesteś po prostu za-wo-do-wa" - chwaliła drobną wokalistkę Tatiana Okupnik.

Reklama

"Niesamowity głos. Dziękuję ci za fantazję i wybór tego kawałka" - dodał Czesław Mozil.

Frontmanka post-hardcore'owej grupy Nurth usłyszała od jurorów trzy razy "tak".

Niespodziewanie bohaterem odcinka został wąsaty Wojciech Kurowski, który nigdy wcześniej nie zajmował się muzyką. Choć doświadczony życiowo pan Wojciech nie dysponował porywającą techniką ani barwą, ba, nie zapamiętał nawet tekstu piosenki (miał go przyklejonego taśmą klejącą do ręki), to udało mu się uwieść jury na poziomie emocjonalnym.

Jego przekonująca interpretacja "Bo tutaj jest jak jest" Jana Borysewicza i Pawła Kukiza została określona przez Kubę Wojewódzkiego jako "prawdziwsza od oryginału". Tatiana Okupnik podczas tego występu popłakała się, a później nie była w stanie wyartykułować choćby jednego pełnego zdania.

"Tak mnie pan rozwalił... Każdy z nas ma takie momenty w życiu, że coś nam nie idzie..." - próbowała wyjaśnić fenomen pana Wojciecha była wokalistka Blue Cafe.

"Dwa tysiące razy tak" - podsumował ten występ Kuba Wojewódzki.

"Przy takim 16-latku my w ogóle nie powinniśmy mieć prawa głosu" - kręciła głową Tatiana Okupnik po popisie Piotra Zioły. Bardzo utalentowany 16-latek porwał się na utwór "Valerie", spopularyzowany przez Amy Winehouse.

"Dałeś mi naprawdę mocno po mordzie. Polska jeszcze nie wie, że jesteś niesamowity" - mówił Czesław Mozil. Piotr jest jednym z najmłodszych uczestników show - 16 lat to dolna granica pozwalająca na udział w "X Factor".

Zobacz występ Piotra Zioły:

Najbardziej rozruszali jurorów członkowie zespołu Soul City, którzy na soulowo wykonali wielki hit minionego lata - "Moves Like Jagger" Maroon 5 i Christiny Aguilery. Soul City udowodnili, że wokalne grupy nie będą w tym roku skazane na pożarcie.

"Chyba wszyscy znamy ten numer, a okazało się, że można podłożyć bombę pod każdą nutę i eksplodować po swojemu" - zachwalał zespół Kuba Wojewódzki.

Zaimponowała jurorom również 22-letnia Anna Antonik w koszulce z napisem "Choose me". Mocnym, swobodnym głosem brawurowo zinterpretowała utwór "Oh! Darling" Beatlesów. Kuba Wojewódzki, widząc przed sobą radośnie nastawioną do życia puszystą dziewczynę, nazwał ją... "wesołą kuleczką", co spotkało się z jednoznacznie negatywną reakcją publiczności.

Po występie Ani Wojewódzki oznajmił: "Jesteś najlepiej śpiewającą kuleczką, jaką słyszałem. Przepraszam, jeżeli cię uraziłem. Jesteś znakomita".

"Jak ty zaczynasz śpiewać, stajesz się tak seksowna... to bardzo inspiruje" - wtórował Czesław Mozil.

Zgodnie z mottem wypisanym na koszulce młodej wokalistki jurorzy nie mieli innego wyjścia, jak tylko jednogłośnie przepuścić Antonik do kolejnego etapu.

Zobacz występ Anny Antonik:

Nie zabrakło kilku próbek poczucia humoru jurorskiego ciała, czego dobrym przykładem krótka rozmowa Kuby Wojewódzkiego z pewnym nadpobudliwym uczestnikiem:

Kuba: Mówisz, że żyjesz ze śpiewania?
Uczestnik: I z tańczenia.
Kuba: Nie przelewa się?

Czytaj nasz wywiad z reżyserem "X Factor"!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama