Reklama

"Parapetówa" u Natalii Lesz

Tomek Lubert, lider zespołu Video, recenzuje najnowszy film o Jamesie Bondzie ("Quantum Of Solace") i opowiada o premierowej "domówce" u Natalii Lesz.

"Na filmie bawiłem się świetnie. Daniel Craig udowodnił, że jest już stuprocentowym Bondem" - czytamy na blogu muzyka.

"Olga Kurylenko - zagrała bardzo przyzwoicie, ale powiedzmy sobie szczerze, tą Panią się po prostu ogląda. Co za perfekcyjna figura - ufff, znakomicie ubrana, świetnie umalowana - nawet po przejściach wygląda szałowo. Czy to prawda, że miała już czterech mężów?" - pisze Lubert.

"Film super, pomimo że nie doczekałem się zdania - My name is...." - żałuje gitarzysta.

Tomek Lubert miał ostatnio okazję gościć na prywatnej imprezie zorganizowanej przez Natalię Lesz. Kompozytor chętnie podzielił się wrażeniami.

Reklama

"Oj, dawno nie byłem na żadnej parapetówie - nasiadówie. Dlatego też miło było przypomnieć sobie czasy domowych imprez. Było bardzo sympatycznie. Natka jak zwykle w dobrym humorze. Widzę, że dziewczyna sobie radzi i nie patrząc na innych, pnie się w górę! Z czego się bardzo cieszę" - podkreśla Tomek Lubert na swoim blogu.

Zobacz teledyski zespołu Video na stronach INTERIA.PL.

Sprawdź profil Tomka Luberta w serwisie Muzzo.pl.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tomek | film | video | Tomasz Lubert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy