Reklama

"Must Be The Music": Ich będzie brakowało

Po ostatnim odcinku castingowym w "Must Be The Music. Tylko muzyka" poznaliśmy 32 półfinalistów, którzy rywalizować będą o uznanie publiczności. Kilku wykonawców odrzuconych przez jurorów jednak będzie nam brakowało.

Jeszcze przed rozpoczęciem emisji trzeciej edycji "Must Be The Music" jurorzy w rozmowach z INTERIA.PL podkreślali, że poziom - choć brzmi to jak wyświechtany slogan - jest dużo wyższy niż dwóch poprzednich. Potwierdzeniem tej tezy był fakt, że ok. 60 wykonawców podczas odcinków castingowych zobaczyło przynajmniej trzy razy "tak".

To oznaczało, że Kora, Elżbieta Zapendowska, Adam Sztaba i Wojtek "Łozo" Łozowski będą mieć spory zgryz podczas wyboru 32 półfinalistów. Choć z większością wyborów jurorów nie sposób się nie zgodzić, poniżej znajdziecie wykonawców, na których i tak warto zwrócić uwagę, mimo że nie pokażą ich już w telewizji. Co ciekawe, poniżej wymienieni muzycy w programie prezentowali własne kompozycje, co często podkreślali jurorzy.

Brenda Walsh

12-osobowa ekipa rodem z Warszawy, grająca mieszankę takich gatunków, jak funk, hip hop, pop, elektronika czy rock. Uwagę zwraca szczególnie czteroosobowa sekcja dęta (dwie trąbki, puzon, flet) oraz dwóch charakterystycznych frontmanów - raper Puoć, jeden z najbardziej znanych freestyle'owców w Polsce oraz obdarzony soulowym głosem wokalista Ra Re.

Reklama

W programie zespół zaprezentował piosenkę "Porn Site" (w teledysku występuje znany aktor Marcin Dorociński), jednak ta kompozycja nie przekonała Adama Sztaby. Pozostali członkowie jury nie wieli wątpliwości, wciskając zielone przyciski na "tak". Grupa ma już w dorobku debiutancką płytę "Many Faces Of Brenda Walsh" (2011), ale najlepiej czuje się na scenie. W programie koncertów pojawiają się m.in. nietypowe wykonania utworów tak różnych wykonawców jak Michael Jackson czy Rage Against The Machine, piosenki oparte w całości o freestyle, często z udziałem gości (Muflon, Proceente) czy nieplanowe jamy.

Zobacz teledysk "Porn Site":

Chainsaw (posłuchaj w serwisie Muzzo.pl)

Heavymetalowi wyjadacze z Bydgoszczy na scenie działają od 15 lat. W dorobku mają pięć płyt i setki koncertów (występy m.in. na Metalmanii czy niemieckim Wacken Open Air - drugie miejsce w światowym finale konkursu dla młodych kapel), jednak w 2010 roku zdecydowali o zawieszeniu działalności. Przerwa trwała ponad rok, obecnie muzycy pracują nad nowym materiałem.

"Zawodowo", "rasowo" - komplementowali jurorzy. "Przyspieszyliście mi metabolizm, było wyraźnie i bardzo mocno" - oceniła Kora intrygujące połączenie wokalu z "We Will Rock You" Queen z podkładem muzycznym z "Paranoid" Black Sabbath. Bez dwóch zdań mocnym punktem zespołu jest obdarzony potężnym wokalem (śpiewa też w chórze!) Maciej "Maxx" Koczorowski.

Zobacz Chainsaw w "Must Be The Music":


LudwiK

Swoją twórczość śląski zespół określa mianem rapcore, a nazwę rozwija jako Ludzie Używający Dźwięków Wyobraźni I Kreatywności. Piątka muzyków zaprezentowała się na scenie w jednolitych białych strojach i takich maskach całkowicie zakrywających twarze. Ciężkie gitarowe granie spod znaku Rage Against The Machine zderza się z elektroniką rodem z The Prodigy. Wśród innych inspiracji Ludwik wymienia także m.in. Sepulturę, Korn, Slipknot czy Tool.

"Wszystko się zgadzało" - skomentowała Kora, a Elżbieta Zapendowska doceniła, że własny utwór "Bas" został zaśpiewany po polsku. "Nie mam się do czego przyczepić" - podsumował Sztaba.

Sprawdź, jak wypadł LudwiK:


Kuba Kowaliszyn i Mariusz Misia

Duet 11-letniego perkusisty (Kuba) i jego o cztery lata starszego kolegi z zespołu (Mariusz). Młodzi instrumentaliści przyłożyli autorską kompozycją "Walka z czasem", w klimatach zdecydowanie rockowo-metalowych. O muzycznych zainteresowaniach Kuby i Mariusza sporo mówiły ich koszulki - Motorhead i Misfits.

"Jesteś genialny, gratuluję" - ocenił z uznaniem Adam Sztaba, który w programie szczególnie czekał na zdolnych instrumentalistów. W gronie półfinalistów znalazło się jednak miejsce tylko dla jednego - gitarzysty Tomasza Madzi, a Kuba i Mariusz muszą poczekać na kolejną szansę.

Symetria (posłuchaj w serwisie Muzzo.pl)

Ekipa z Jastrzębia Zdroju w programie znalazła się za sprawą głosów fanów "Must Be The Music" z Facebooka. Choć mają za sobą poparcie publiczności i dostali cztery głosy na "tak" od jurorów to nie wystarczyło. Być może przeważyła opinia Wojtka Łozowskiego, który zauważył podobieństwo twórczości Symetrii do Comy (ciężkie granie z mocnym wokalem, w dodatku po polsku - własny utwór "Niewolnicy wolności")?

Osobnym przypadkiem w naszym zestawieniu jest francusko-brytyjskie trio Friends In China. Z profilu grupy na Facebooku dowiadujemy się, że muzycy zrezygnowali z udziału w półfinale "Must Be The Music". Wśród powodów tej decyzji członkowie zespołu wymieniają m.in. obowiązki wobec szkoły i pracy, a także odległość pomiędzy Londynem (tam obecnie rezydują) a Warszawą.

"Ty jesteś cudny chłopiec" - mówiła do śpiewającego gitarzysty Mattiego Rosinskiego Kora. Charyzmę lidera chwalił też Adam Sztaba.

Symetria w "Must Be The Music" - zobacz:


"Must Be The Music" oglądał i oceniał Michał Boroń

Czytaj także:

"Must Be The Music": Trudne decyzje

Friends In China: Dlaczego zrezygnowali?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy