Reklama

"Little" Jimmy Dickens nie żyje. Gwiazdor country miał 94 lata

W piątek (2 stycznia) w Nashville zmarł "Little" Jimmy Dickens, wielbiony przez wielu gwiazdor muzyki country.

"Little" Jimmy Dickens był wykonawcą regularnie goszczącym w Grand Ole Opry, najważniejszej i najstarszej audycji z muzyką country. Do jego najbardziej znanych przebojów należą m.in. "I'm Little but I'm Loud" i "May the Bird of Paradise Fly Up Your Nose" (jedyny numer 1 w karierze), "Country Boy", "A-Sleeping at the Foot of the Bed" i "Out Behind the Barn".

W 1983 roku wokalista został wprowadzony do Country Music Hall of Fame.

Za swojego mentora Dickensa uważali m.in. Vince Gill i Brad Paisley. U tego drugiego pojawiał się gościnnie w teledyskach i na płytach.

Reklama

"Z ciężkim sercem mówię dziś 'Żegnaj' do mojego bohatera i przyjaciela. Kocham cię Jimmy" - napisał Paisley na Twitterze.

W ostatnich latach "Little" (przydomek wziął się z niskiego wzrostu - wokalista mierzył 150 cm) Jimmy Dickens występował jako prowadzący w Grand Ole Opry.

"Grand Ole Opry nie miało lepszego przyjaciela niż 'Little' Jimmy Dickens. Kochał publiczność i swoją rodzinę Opry, a my wszyscy kochaliśmy jego. Był jedyny w swoim rodzaju, a jego duch będzie żył w następnych latach" - powiedział Pete Fisher, wiceprezes Grand Ole Opry.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: country | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy