Reklama

"Wielka Czwórka" thrashu: Wyszliśmy z piaskownicy

Słynny konflikt pomiędzy przedstawicielami czterech najpopularniejszych zespołów thrashowych to już przeszłość - zapewnia Lars Ulrich z Metalliki.

Przypomnijmy, że w latach 80. i 90. pomiędzy zespołami Metallica, Slayer, Anthrax i Megadeth panowała ostra rywalizacja.

Dziś muzycy zakopali wojenne topory i występują razem na scenie jako "Wielka Czwórka".

Perkusista Lars Ulrich tłumaczy, że przez ostatnie 20 lat wiele się zmieniło. I jeżeli teraz miałby nastąpić jakiś konflikt, to raczej wewnątrz Metalliki, a nie na przykład z muzykami Slayera.

"Kiedy wreszcie wyjdziesz z piaskownicy i dorośniesz, przestajesz się przejmować tym, co robią inni. Jeżeli mówimy o rywalizacji, to raczej wewnętrznej, a nie zewnętrznej" - komentuje muzyk na łamach magazynu "Rolling Stone".

Reklama

"To największa różnica pomiędzy tym, co działo się 20 lat temu, a tym co jest teraz" - zaznacza Lars Ulrich.

Kerry King ze Slayera podkreślił natomiast, że rywalizacja "Wielkiej Czwórki" miała mimo wszystko charakter przyjacielski.

"Zawsze chciałem posłuchać płyt Metalliki, jak tylko się ukazały. To samo było z albumami Megadeth czy Anthrax. Chciałem się dowiedzieć, co oni teraz nagrywają" - przyznał gitarzysta Slayera.

Zobacz "The Big 4" wykonujących klasyk "Am I Evil?":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przeszłość | konflikt | Metalliki | Lars Ulrich | czwórka | Metallica | Megadeth | Slayer | Anthrax
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy