Reklama

Tako rzecze Zaratustra

25 września trafi na rynek nowa wersja "Thus Spake Zarathustra", jedynego album Xantotol, pionierów polskiej sceny blackmetalowej.

Obok Pandemonium, Graveland czy Behemoth, na początku lat 90. Xantotol był jedną z pierwszych polskich formacji kroczących ścieżką black metalu. Muzyka Xantotol daleka była jednak od typowego black metalu święcącego wówczas triumfy w Norwegii. Ciężkie, doomowe brzmienie przywodziło raczej na myśl dokonania Szwajcarów z Hellhammer czy prekursorów greckiej sceny blackmetalowej.

- Paradoksalnie ten materiał był i jest dużo bardziej znany poza granicami naszego kraju, szczególnie w rejonach, gdzie norweska szkoła kundlenia black metalu docierała w ograniczonym stopniu - mówi w rozmowie z naszym serwisem perkusista Jacek "Venom" Szczepański.

Reklama

- Xantotol powstał wtedy, gdy, dajmy na to, Varg grał jeszcze death metal w Old Funeral, to samo dotyczy Dark Throne i innych. Norwegia była jeszcze wtedy w pieluchach, dlatego też nie było możliwości, aby w jakikolwiek sposób odcisnęło się to na naszej twórczości. Potem, gdy nastał ten norweski bałagan, my robiliśmy swoje - wspomina Venom w pierwszym od 15 lat wywiadzie dla polskiej prasy.

Czy reedycja "Thus Spake Zarathustra" może zwiastować powrót Xantotol na scenę, podobnie jak uczyniło to ostatnio kilka innych zespołów z zamierzchłej przeszłości?

- Na pewno nigdy nie wrócimy jako Xantotol . Xantotol to był twór tamtych czasów i niech tak pozostanie. Inna sprawa to fakt iż Xantotol to ja i Beata. Nasze drogi dawno się rozeszły i nigdy już się nie zejdą. Jeśli kiedykolwiek pojawię się na scenie to tylko z nowym projektem, ale do niego potrzebuję zaufanych ludzi, a na dzień dzisiejszy nie widzę do tego żadnych kandydatów - wyjaśnia były bębniarz Xantotol.

Debiutancka płyta tria z Kutna ukazała się w oryginale w 1995 roku nakładem wytwórni Witching Hour. Ta sama firma wyda ją ponownie po blisko 15 latach w nowej szacie graficznej. Kasetowe brzmienie poprawiono w białostockim studiu "Hertz". W limitowanej edycji album dostępny będzie w formie digipacku wraz z koszulką.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama