Reklama

S.O.D.: Scott Ian i Charlie Benante wyrzuceni!

Billy Milano zazwyczaj nie zwleka długo z odpowiedzią na kontrowersje dotyczące zespołu S.O.D. Nic więc dziwnego, że równie szybko zareagował na krytykę związaną z poszukiwaniami następców Scotta Iana i Charliego Benante. Wokalista powiedział, że obaj muzycy zostali przez niego wyrzuceni z S.O.D.

Zaledwie kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że Billy poprosił o dołączenie do S.O.D. Dino Cazaresa i Raymonda Herrerę, czyli gitarzystę i perkusistę rozwiązanej niedawno grupy Fear Factory. Wprawdzie póki co żaden z nich do S.O.D. na razie nie dołączy, ale fanom taki krok Billy’ego wystarczył do zarzucenia go niemiłymi uwagami.

Dla wielu z nich bez Scotta Iana i Charliego Benante nie może być mowy o istnieniu S.O.D. Billy Milano ma na ten temat własne zdanie.

"Po pierwsze, Raymond powiedział mi po koncercie Fear Factory w Dallas, w ubiegłym roku, że jeśli będę zainteresowany zatrudnieniem perkusisty z prawdziwego zdarzenia, to żebym do niego zadzwonił. Po drugie, zrobię z S.O.D. co mi się będzie podobało. Charlie i Scott zostali wyrzuceni z zespołu! Zawsze gó**o ich obchodzili fani S.O.D.

Reklama

"Tak więc zamierzam teraz znaleźć dwóch gości, z którymi będę to ciągnął. A Danny Lilker dołączy, jeśli tylko będzie chciał. Scott i Charlie zadzwonili już do Danny’ego, aby zapytać go, czy zamierzamy ciągnąć S.O.D. bez nich. Ale nie przeprosili go za 'wydymanie' go w programie stacji VH-1. Ci kolesie wiedzą, że ze mną nie ma żartów. Może następnym gościem, z którym spotkam się koło okna na drugim piętrze, będziesz ty Scott. Mówię serio" - grozi Billy Milano.

Po tej wypowiedzi trudno coś jednoznacznego powiedzieć o przyszłości twórców kultowego dzieła "Speak English Or Die".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: S.O.D. | Billy | sód | sód | charlie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy