Reklama

Paradise Lost do studia

W lutym 2009 roku brytyjska, gothmetalowa grupa Paradise Lost rozpocznie nagrania następcy albumu "In Requiem" (2007).

Tym razem produkcją nie zajmie się jednak Rhys Fulber (odpowiedzialny za brzmienie "In Requiem"), a Jens Bogren, szwedzki fachowiec, który współpracował już z Paradise Lost przy okazji wydanego w 2008 roku, koncertowego DVD "Anatomy Of Melencholy", wypuszczonego z okazji 20. rocznicy istnienia zespołu.

Nagrania odbędą się w studiu "Fascination Street" w szwedzkim Örebro.

Na nie zatytułowanym jeszcze materiale znajdzie się 10 kompozycji, w tym "First Light", "As Horizons End", "Faith Divides Us", "Death Unites Us", "Frailty" i "My Last Regret".

Reklama

"Skłaniamy się ku nawet jeszcze cięższemu brzmieniu, nawet bardziej niż ostatnio. Nasza muzyka może mieć różne odcienie, ale zawsze będzie mroczna, i nowy album nie będzie tu wyjątkiem" - mówi wokalista Nick Holmes.

"Dążymy do stworzenia największego, współczesnego albumu gothicmetalowego, i dla mnie nie ma to nic wspólnego z powszechnie panującym dziś trendem w stylu amorów i róż. To powinna być muzyka, którą można zabić" - dodaje.

Grupa nie znalazła jeszcze stałego zastępcy perkusisty Jeffa Singera. Na nowym albumie sesyjnie zagra szwedzki bębniarz Peter Damin.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Paradise Lost | Wielka Brytania | nagrania | muzyka | requiem | studia | Lost: Zagubieni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy