Reklama

Metalfest Open Air: Megadeth z klasą

Inaugurację metalowego święta w Jaworznie należy uznać za udaną. Mało atrakcyjną pogodę jak na plenerowy festiwal (przelotne opady, przenikliwe zimno) zrekompensowały udane występy gwiazd - Megadeth (choć w sumie krótki) czy zawsze gorąco przyjmowanego w Polsce Moonspell.

Metalfest Open Air to nowa nazwa na polskim rynku festiwalowym. Po ubiegłorocznym sukcesie w Niemczech i Czechach objazdowy cykl postanowiono poszerzyć o kilka nowych krajów, w tym Polskę. Na lokalizację wybrano OWR Sosina w Jaworznie, malowniczo położony nad zalewem, niemal ukryty w lasach (oznakowanie dojazdu na pewno nie jest najmocniejszą stroną festiwalowego terenu).

Do miasta na granicy Śląska i Małopolski przyjechało kilka tysięcy osób, w tym również goście z zagranicy, skuszeni rozpoznawalną już nazwą (szczególnie u naszych zachodnich sąsiadów), jak i imponującym zestawem wykonawców. W ciągu trzech dni na dwóch scenach zaprezentuje się dobrze ponad 50 wykonawców reprezentujących różne odmiany metalowego grania.

Reklama

To zróżnicowanie na pewno jest jednym z atutów Metalfestu - nie ma jednego gatunku wyraźnie dominującego nad pozostałymi odmianami metalu. Na głównej scenie w piątek (1 czerwca) po rubasznym folk metalu spod znaku piratów z Alestorm przyszedł czas na zdecydowanie mocniejszy thrash / death metal w wykonaniu Legion Of The Damned z Holandii, a chwilę później publicznością zawładnęli mroczni Portugalczycy z Moonspell.

Zanim do tego doszło, w napiętej rozpisce czasowej dużej sceny pojawił się sięgający ok. 15-20 minut poślizg, który sprawił, że główna gwiazda festiwalu - amerykański Megadeth zagrał niewiele ponad godzinny set, obejmujący takie klasyki, jak "Symphony Of Destruction" (z mocno basowym początkiem), "Angry Again", "Peace Sells", "She-Wolf" czy "Public Enemy No. 1". Głównodowodzący generał Dave Mustaine nigdy nie należał do gadatliwych mistrzów konferansjerki, w Jaworznie jednak wyszedł poza sztampowe "thank you".

Bez dwóch zdań, mistrzowie thrash metalu wypadli zdecydowanie najlepiej z wykonawców pierwszego dnia (choć momentami głos Mustaine'a ginął pod nawałnicą instrumentalną), potwierdzając, że to właśnie im należy się miano headlinera festiwalu. Czy kolejne gwiazdy dorównają poziomem Megadeth, przekonamy się w sobotę i niedzielę.

Wspomniany poślizg skomplikował też sytuację zespołów prezentujących się na małej scenie, położonej tuż przy plaży nad zalewem. Misterny harmonogram błyskawicznie legł w gruzach, gdy okazało się, że występy kapel pokrywają się z koncertami na dużej scenie.

Na występie Chainsaw publiczność podwoiła się dopiero pod koniec, gdy swój set zakończył Legion Of The Damned. Jednak wcześniej i tak warto było się tam pojawić, bo Chainsaw premierowo zaprezentował dwa utwory z przygotowywanej płyty. Na finał zaś usłyszeliśmy ich zmieszaną wersję "We Will Rock You" Queen i "Paranoid" Black Sabbath, którą grupa zrobiła spore wrażenie na jurorach telewizyjnego "Must Be The Music".

Z pierwszego dnia na pewno warto podkreślić imponującą formę grupy Moonspell. Wokalista Fernando Ribeiro niemal co krok dziękował za wsparcie polskim fanom (na klawiszach Portugalczycy zawiesili polską flagę), a w nagrodę dostaliśmy aż cztery utwory z przełomowego albumu "Wolfheart" (m.in. "Alma Mater"). Wilcze wrzaski Fernanda sprawiły, że przyznaję mu tytuł najlepszego wokalisty pierwszego dnia Metalfest.

Michał Boroń, Jaworzno

Oto jak przedstawia się szczegółowa rozpiska na pozostałe dwa dni festiwalu:

2 czerwca - sobota:

13:00-13:30 - Huntress
13:45-14:15 - Nexus Inferis
14:30-15:00 - Grand Magus
15:15-16:00 - Septic Flesh
16:20-17:05 - Powerwolf
17:25-18:10 - Vader
18:30-19:30 - Acid Drinkers
19:55-20:55 - Eluveitie
21:25-22:35 - Soulfly
23:05-00:30 - Kreator

Mała scena:

14:50-15:15 - Post Profession
15:55-16:20 - Basement
17:00-17:25 - Calladorn
18:00-18:30 - Heart Attack
19:25-19:55 - Obscure Sphinx
20:45-21:25 - Emergency Gate
22:25-23:05 - Graveworm

3 czerwca - niedziela:

13:00-13:30 - Heidevolk
13:45-14:15 - Steelwing
14:30-15:00 - Virgin Snatch
15:15-16:00 - Brainstorm
16:20-17:05 - Death Angel
17:25-18:10 - In Extremo
18:30-19:30 - Dark Tranquility
19:55-20:55 - Ensiferum
21:25-22:35 - Fear Factory
23:05-00:30 - W.A.S.P.

Mała scena:

14:50-15:15 - ConsFEARacy
15:55-16:20 - Emigra
17:00-17:25 - Hello Jackie
18:00-18:30 - Frostbite
19:25-19:55 - Animations
20:45-21:25 - Totem
22:25-23:05 - Hate.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Metalfest Open Air 2012 | Megadeth
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama