Reklama

Max Duhamel odszedł z Kataklysm!

Ku zaskoczeniu wszystkich fanów Kataklysm, i nie mniejszemu członków zespołu, Max Duhamel, perkusista kanadyjskich deathmetalowców postanowił opuścić ich szeregi. Nie ma jeszcze jego stałego następcy. Tymczasowo za zestawem perkusyjnym będzie siedział J-F Richard, znany z grup Blastfame i Eon Dissonance. Plany nagraniowe zespołu nie ulegną jednak zmianie.

Max początkowo obiecał, że weźmie jeszcze udział w tournee po Ameryce Północnej, w którym Kataklysm ma grać wraz z Hate Eternal, Dying Fetus i Into Eternity. Później jednak zmienił zdanie, stawiając tym samym swoich kolegów w bardzo trudnej sytuacji, jako, że koncerty rozpoczynają się już w lutym.

Maurizio Iacono, wokalista Kataklysm, powiedział:

"Cóż mogę powiedzieć... Jesteśmy dość zszokowani i nie oczekiwaliśmy tego, szczególnie po trasie, którą zagraliśmy i po tym, jak dzięki ostatniej płycie Kataklysm wspiął się na wyższy poziom. Wiedzieliśmy, że Max zaczynał mieć dość grania, lecz nie spodziewaliśmy się, iż zdecyduje się na odejście tak szybko. Nie spodziewaliśmy się również, iż nie dotrzyma słowa i nie pojedzie na trasę w lutym i marcu. Cos takiego mu się wcześniej nie zdarzało".

Reklama

"Walczyliśmy do ostatniej minuty o tymczasowego następcę i mamy kogoś, kto nam chce pomóc i chce, aby ta trasa doszła do skutku, za co jesteśmy mu niewiarygodnie wdzięczni. Nie zostanie on jednak stałym członkiem zespołu. Mowa o J-F Richardzie, którego znacie z Blastfame i Eon Dissonance. Intensywnie próbuje on razem z J-F Dagenaisem i Stephanem Barbe, aby nasz 35-minutowy koncert był jak najlepszy".

"Prosiłem Maxa, aby wydał jakieś oświadczenie, ale nic jeszcze nie otrzymałem. Jeżeli dostanę, zamieszczę to na naszej stronie".

"Znajdziemy odpowiedniego następcę i będziemy kontynuować. Proces komponowania nie ucierpi, bo Max nie brał w nim udziału. Życzymy mu wszystkiego najlepszego w przyszłości".

Tymczasem w listopadzie Kataklysm zamierza wejść do studia, aby nagrać następcę bardzo dobrze przyjętego albumu "Shadows & Dust". Ma on tymczasowy tytuł "Serenity In Fire", a wyprodukuje go oczywiście Jean-Francois Dagenais, gitarzysta zespołu i bardzo ceniony producent. Premiera albumu ma nastąpić na początku 2004 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kataklysm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy