Reklama

Kamień milowy Satyricon

Takimi właśnie słowami mówią o swoim nowym albumie muzycy norweskiej, blackmetalowej grupy Satyricon.

Duet wrócili niedawno z Los Angeles, gdzie Frost nagrywał swe partie perkusji. Satyr, frontman zespołu, niebawem znów odwiedzi amerykański studio, w którym zarejestruje gitary. Koniec sesji przewidziano na 2 sierpnia.

"To nie jest po prostu kolejny album, to kamień milowy w karierze Satyricon. Jest podniosły, choć nadal posiada chwytliwe refreny. Niektóre z tych kompozycji są bardzo długie" - ujawnia Satyr.

W kalifornijskim studiu "Sound City", gdzie swoją nową płytę rejestrowała niedawno Metallica, grupę z Oslo odwiedził zacny gość.

Reklama

"Daron Malakian, który był głównym kompozytorem w System Of A Down, przyszedł pewnego wieczora i w ciągu kilku godzin zrobiliśmy wspólnie jeden numer. To coś zupełnie innego i nie sądzę, żeby ten utwór znalazł się na płycie. Pewnie wykorzystamy go jako bonus" - relacjonuje Satyr.

Nie mający jeszcze tytuły następca płyty "Now, Diabolical" (2006) ukaże się 3 listopada, znów pod skrzydłami nowojorskiej Roadrunner Records.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Satyricon | kamień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy