Iron Lamb, czyli bękarty Motörhead
"Jesteśmy tu po to, by rock'n'roll znów stał się niebezpieczny" - grzmią muzycy nowego zespołu Iron Lamb, w którego składzie odnajdujemy dobrze znane postacie szwedzkiej sceny metalowej.
W szeregach formacji figurują: Johan Wallin (gitara, także General Surgery, Scurvy, Bombstrike, eks-Repugnant), Grga Lindström (wokal, eks-Repugnant) i Thomas Daun (perkusja, Dismember, eks-Repugnant i Insision).
W czerwcu do składu Iron Lamb dołączył basista Daniel Ekeroth, autor książki "Szwedzki death metal", były muzyk Insision i Dellamorte, obecnie udzielający się również w Tyrant.
Motörhead, G.G. Allin, The Ramones, Carnivore, Disfear - fani m.in. takich dźwięków powinni zainteresować się Iron Lamb.
"Zmęczeni żałosną formą powrotu do metalu lat 80., zeszmaconym w MTV punk rockiem i zorientowanym na image rock'n'rollem, zebraliśmy się, by wstrząsnąć sceną śmiertelnym rock'n'roll / punkiem, ku chwale prawdziwej muzyki, przybierając kształt bękarta wczesnego Motörhead i G.G. Allina" - czytamy w swoistym manifeście Szwedów.
W sieci można się już zapoznać z trzema premierowymi kompozycjami, utrzymanymi, rzecz jasna, w duchu starego rock'n'rolla z piekielnych czeluści garażu.