Reklama

Frontman As I Lay Dying przyznał się do planowania morderstwa żony

Tim Lambesis z metalowego zespołu As I Lay Dying przyznał się do zaplanowania morderstwa żony. Grozi mu dziewięć lat więzienia i 10 tysięcy dolarów grzywny.

W maju 2013 roku policja zatrzymała Tima Lambesisa w San Diego. Funkcjonariusze zostali poinformowani o tym, że muzyk poszukuje płatnego mordercy, żeby zabić swoją żonę - Meggan. Podstawiony detektyw otrzymał od piosenkarza 1000 dolarów zaliczki i dokładne instrukcje, jak dokonać morderstwa kobiety.

Po tak oczywistej wpadce Tim Lambesis trafił za kratki, jednak nie przyznawał się do winy. Obrońca artysty argumentował, że muzyk zatrudnił podstawionego zabójcę-policjanta pod wpływem silnych sterydów, od których jest uzależniony.

Tim Lambesis został wypuszczony na wolność po wpłaceniu kaucji w wysokości dwóch milionów dolarów. Musiał także nosić urządzenie z GPS-em, które cały czas namierzało miejsce jego pobytu.

Reklama

Według żony muzyka zaplanowane morderstwo miało być zemstą Lambesisa za pozew rozwodowy, który złożyła w sądzie. Meggan odkryła, że jej mąż w trakcie ich ośmioletniego małżeństwa romansował z wieloma kobietami, pomimo tego, że para miała trójkę adoptowanych dzieci.

W pozwie przeciwko wokaliście kobieta napisała, że obawia się o bezpieczeństwo swoje i dzieci, bo Lambesis ma obsesję na punkcie treningów i używek z nimi związanych, które powodują, że staje się bardzo agresywny.

Według "ABC News" sąd zadecydował, że Lambesis musi pojawić się na rozprawie. Jego trener zeznał, że Tim wielokrotnie pytał go, czy mógłby znaleźć kogoś, kto zgodziłby się zabić jego żonę.

Najwyraźniej muzyka ruszyło sumienie, bo postanowił odrzucić swoją dotychczasową linię obrony i po prostu przyznał się do winy. Za planowanie zabójstwa grozi mu teraz dziewięć lat pozbawienia wolności oraz 10 tysięcy dolarów grzywny.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: As I Lay Dying
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy