Reklama

Carcass kończą album?!

Legendarna, liverpoolska grupa Carcass kończy ponoć nagrania pierwszego od 17 lat albumu.

Według krążących plotek formacja reaktywowana w 2007 roku (pierwotnie jedynie na gruncie koncertowym) kończy właśnie prace nad nową płytą pod okiem uznanego producenta Colina Richardsona (Fear Factory, Machine Head, Napalm Death, Slipknot).

Pionierzy grindu (a później melodyjnego death metalu i death'n'rolla) nie wybrali jeszcze nowej wytwórni. Należy jednak przypuszczać, że stanie się to niebawem, gdyż powrotny album Carcass (następca "Swansong" z 1996 roku) miałby się ukazać na początku 2013 roku.

Prawdziwość pogłosek zdają się też potwierdzać koncertowe plany formacji na 2013 rok, obejmujące m.in. występy na amerykańskim Maryland Deathfest i chilijskim Metal Fest.

Reklama

Na nowej płycie Carcass nie usłyszymy jednak Szwedów - Michaela Amotta i Daniela Erlandssona - z Arch Enemy, którzy grali z Carcass od chwili wznowienia aktywności w 2007 roku (Amott grał w Carcass także w przeszłości). Aktualnie w szeregach Carcass figurują dwaj członkowie klasycznego składu: grający na basie wokalista Jeff Walker i gitarzysta Bill Steet, a także nowy perkusista Matthias Voigt, znany z niemieckiej grupy Heaven Shall Burn.

Zobacz klasyczny teledysk "Heartwork" Carcass z 1994 roku:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Carcass | nowa płyta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy