Reklama

Basista Hate nie żyje!

W nocy z piątku na sobotę (5-6 kwietnia) zmarł Sławomir "Mortifer" Kusterka (po ślubie posługiwał się nazwiskiem Archangielskij), basista warszawskiej grupy Hate.

Do śmierci muzyka doszło podczas trasy koncertowej muzyków Hate, którzy od końca marca przemierzali Europę w towarzystwie Szwedów z Hypocrisy.

"W nocy z 5 na 6 kwietnia, nieopodal niemieckiej miejscowości Munchberg, nieoczekiwanie odszedł nasz przyjaciel, najlepszy towarzysz i długoletni basista. Nocą po koncercie w Stuttgarcie poszedł spać i już się nie obudził. Znaleźliśmy go martwego wczesnym rankiem i natychmiast wezwaliśmy karetkę. Był reanimowany, jednak bez skutku. Wyniki sekcji zwłok Sławka powinniśmy poznać już wkrótce. W tej sytuacji postanowiliśmy zrezygnować z dalszej trasy i wrócić do domu. Niemiecka policja zebrała od nas szczegółowe zeznania" - czytamy w oświadczeniu zespołu.

Reklama

"Jesteśmy zszokowani i zdruzgotani jego nagłą i nieoczekiwaną śmiercią. Pogrążamy się w żałobie razem z rodziną i przyjaciółmi Sławka" - napisali koledzy z zespołu.

Sławomir Kusterka dołączył do Hate w 2007 roku, jego grę słyszymy na wydanej w 2010 roku płycie "Erebos" oraz na nowym albumie warszawiaków "Solarflesh", którego premiera odbyła się pod koniec stycznia. Muzyk znany był również z formacji Saltus i Naumachia.

Sławomir Klusterka za trzy dni, w środę 10 kwietnia, skończyłby 28 lat.

Jak grał, możecie zobaczyć oglądając ostatni teledysk Hate "Alchemy Ov Blood":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: życia | Hate | Naumachia | nie żyje | basista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy