Reklama

Organizatorzy Sunrise Festival proszą o pomoc. Rozpoczęli specjalną akcję

Sunrise Festival 2020 został przełożony na następny rok. Powodem jest zagrożenie epidemiczne związane z pandemią koronawirusa. Jak zapewniają organizatorzy najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo uczestników, dlatego musieli podjąć taką decyzję.

Sunrise Festival 2020 został przełożony na następny rok. Powodem jest zagrożenie epidemiczne związane z pandemią koronawirusa. Jak zapewniają organizatorzy najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo uczestników, dlatego musieli podjąć taką decyzję.
Organizatorzy Sunrise Festival proszą o pomoc /Gromysz.com /materiały prasowe

Co dalej z Sunrise Festival? Organizacja tak ogromnej imprezy to gigantyczne koszty na wiele miesięcy przed wydarzeniem. Podpisano już dziesiątki kontraktów z artystami, rozpoczęła się produkcja scenografii i namiotów, wykonywane są prace budowlane na terenie festiwalu i poza nim.

O olbrzymich kosztach mówi Krzysztof Bartyzel, organizator imprezy: "Festiwal każdego roku jest budowany na bardzo cienkiej linii finansowej, czyli niskiej stopy zwrotu ze względu na rozmach, oszałamiające koszty artystów, liczby i jakości scen oraz scenografii. Od ubiegłego roku doszły nam gigantyczne koszty związane z infrastrukturą, tj. doprowadzenia instalacji wodno-kanalizacyjnych czy elektrycznych oraz innych mediów na odległości 2-3 kilometrów, co stanowi wielkie wyzwanie finansowe." 

Reklama

Jak dodaje bez pomocy agencja może nie przetrwać, a siedemnastoletnia historia Sunrise Festival może się zakończyć. Organizatorzy zaapelowali do uczestników imprezy -  jeżeli nie musicie, nie zwracajcie wejściówek i przyłączcie się do akcji #ZatrzymajBilet.

Każdy, kto nie zwróci kupionych wejściówek może liczyć na bonusy. Co to będzie? Szczegółowe informacje mają być dostępne za kilka dni. Wszyscy posiadacze biletów dostaną maila z konkretnymi wskazówkami. Nowa data wydarzenia to 23-25 lipca 2021.

"Tylko wspólnie damy radę przetrwać ten trudny czas i stać się silniejsi! Musicie nam w tym pomóc, a my zrobimy wszystko, by w przyszłym roku zrobić taki festiwal, jakiego jeszcze w naszym kraju nie było" - mówi Krzysztof Bartyzel.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama