Reklama

Znów zaatakował fotografa. Zobacz!

Amerykański hiphopowiec Kanye West może mieć poważne problemy.

W piątek (19 lipca) na lotnisku LAX w Los Angeles raper Kanye West zaatakował jednego z paparazzi. Incydent został zarejestrowany na kamerze.

Gwiazdor hip hopu został po raz kolejny zaczepiony przez oczekujących na niego paparazzi. Początkowo Kanye West ignorował natrętnego fotografa, ale po chwili zaczął krzyczeć do niego, by ten przestał mówić.

"Nie odzywaj się do nie" - krzyknął raper.

"Próbujesz mnie sprowokować i wpędzić w kłopoty, a później będę ci musiał zapłacić jakieś 250 tysięcy dolarów" - kontynuował.

Gdy apele Kanye Westa zostały puszczone mimo uszu, ten fizycznie zaatakował paparazzo, starając się wyrwać aparat fotograficzny.

Reklama

Dopiero reakcja jednego ze świadków zdarzenia spowodowała, że hiphopowiec przestał siłować się z fotografem, podniósł ręce do góry i wsiadł do oczekującej na niego limuzyny.

Zaatakowany fotograf został przebadany przez medyków i trafił do szpitala.


To nie pierwszy tego typu incydent z udziałem Kanye Westa. W zeszłym tygodniu raper pokłócił się z paparazzo i próbował powstrzymać fotografa przed robieniem zdjęć.

Natomiast w 2009 roku również na lotnisku LAX raper rozbił aparat fotograficzny paparazzo. Wtedy postawiono mu trzy zarzuty.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fotograf | Kanye West
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy