Reklama

Zabawniejszy, bo trzeźwy?

Przebywający w więzieniu Lil Wayne nie ma dostępu do ulubionych używek i z tego powodu stał się zabawniejszy. Tak przynajmniej twierdzi znajomy artysty, raper Fat Joe.

Przypomnijmy, że Lil Wayne odsiaduje obecnie roczny wyrok za nielegalne posiadanie broni palnej. Jak się okazuje, że więzienne życie ma zbawienny wpływ na rapera. Artysta nie może zażywać ulubionego koktajlu, zawierającego syrop przeciwkaszlowy z kodeiną i prometazynę.

Raper Fat Joe, który niedawno odwiedził kolegę w więzieniu twierdzi, że zerwanie z używką znakomicie wpłynęło na samopoczucie Lil Wayne'a.

"Jest w świetnej formie psychicznej. Kocham tego gościa, jest jak mój młodszy brat. A teraz stał się najfajniejszym kolesiem na planecie!" - emocjonuje się Fat Joe w rozmowie z serwisem MTV.

Reklama

"Powiem wam jedno. Lil Wayne nie będący na haju jest o wiele zabawniejszym człowiekiem. Ten facet sypie żartami z rękawa. Przez bite cztery godziny widzenia umieraliśmy ze śmiechu" - relacjonuje hiphopowiec.

Przy okazji Fat Joe postanowił zmienić publiczny obraz Lil Wayne'a.

"To wspaniały człowiek. Zrobił to co zrobił, miał nielegalną broń, ale ludzie nie wiedzą na przykład jak wspaniałym jest ojcem. To świetny gość, lojalny przyjaciel, charyzmatyczny artysta. Jestem pewien, że więzienie sporo go nauczy i teraz będzie koncentrował się na tym, co naprawdę ważne" - stwierdził Fat Joe.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nietrzeźwa | Twierdzi | raper | fat | Lil Wayne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy