Reklama

Rodzina zmarłego: On nie napisał tego listu!

Rodzina zmarłego 19 kwietnia rapera Guru z formacji Gang Starr kwestionuje autentyczność pożegnalnego listu artysty, który został opublikowany w mediach.

47-letni Keith Elam, bo tak naprawdę nazywał się raper, zmarł na raka. Od lutego tego roku raper znajdował się w śpiączce. Po śmierci Guru jego współpracownik, producent Solar, opublikował ostatni list rapera. Elam miał w nim napisać, że jego były kolega z grupy Gang Starr, DJ Premier, nie ma prawa używać nazwy składu po śmierci Guru. Okazuje się, że list Guru mógł zostać sfałszowany, o czym poinformowała rodzina zmarłego.

Krewi hiphopowca byli skonfliktowani z Solarem. Jeden członków rodziny Guru oświadczył nawet, że producent "odciął rodzinę od rapera". Teraz po raz kolejny zaatakowali Solara sugerując, że Guru nie był autorem listu pożegnalnego z ostatnią wolą.

"Od połowy lutego Guru, w wyniku komplikacji zdrowotnych, pozostawał w śpiączce. Był w niej aż do swojej śmierci" - napisała rodzina zmarłego w specjalnym oświadczeniu.

Oznacza to, że albo list powstał na początku tego roku, gdy stan zdrowia Guru nie wskazywał na zbliżającą się śmierć, albo list został sfałszowany.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gang Starr | gangi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy