Reklama

Raper wpadł w szał na ulicy

Raper A$AP Rocky dotkliwie pobił dwóch amatorskich fotografów, którzy robili mu zdjęcia w Nowym Jorku. Hiphopowiec został aresztowany.

Wszystko zaczęło się od kłótni, w jaką wdał się A$AP Rocky z inną, niezidentyfikowaną osobą na Manhattanie. Dwóch przypadkowych przechodniów rozpoznało rapera; panowie, nie zastanawiając się długo, wyciągnęli aparaty i sfotografowali całą sytuację. To rozwścieczyło 23-letniego hiphopowca.

Rakim Mayers, bo tak w rzeczywistości nazywa się artysta, podbiegł do wścibskich gapiów i postanowił "odwdzięczyć" im się za zainteresowanie.

Jeden z mężczyzn został pobity na tyle dotkliwie, że wylądował w szpitalu. Drugi wyszedł z bijatyki poraniony i posiniaczony.

Na miejsce zdarzenia przyjechała policja i aresztowała rapera.

Przypomnijmy, że ostatnio o A$AP Rockym zrobiło się głośno po tym, jak wcielił się rolę prezydenta Johna F. Kennedy'ego w teledysku Lany del Rey - zobacz:

Reklama

Sprawdź tekst "National Anthem" w serwisie Teksciory.pl!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aresztowany | wpadł | szał | A$AP Rocky | areszt | raper | hip hop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy