Reklama

Polski raper zgwałcił?

Wokalista znanego zespołu hiphopowego Kaliber 44 Michał M. jest podejrzany o zgwałcenie i pobicie 29-letniej kobiety.

Policjanci zatrzymali go w Małopolsce, gdzie miał koncert.

Jak poinformował Karol Jakubowski z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, wszystko zaczęło się od studenckich juwenaliów w jednej z podwarszawskich miejscowości.

Raper wraz ze swoim zespołem uczestniczył w koncercie i tam poznał 29-letnią kobietę.

"Razem pojechali do Warszawy i wynajęli pokój w hotelu. Tam prawdopodobnie doszło do pobicia i zgwałcenia" - powiedział Jakubowski.

"Jeszcze tego samego dnia 30-latek pojechał na kolejny koncert do jednej z miejscowości w Małopolsce. Kobieta zgłosiła się do śródmiejskiej policji".

Reklama

Stołeczni funkcjonariusze skontaktowali się z małopolską policją.

Wokalista został zatrzymany w momencie, gdy schodził ze sceny.

Postawiono mu zarzut dotyczący gwałtu; grozi za to do pięciu lat więzienia. Do sądu trafi też wniosek o jego aresztowanie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: koncert | wokalista | raper
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy