Reklama

Peja: Książę polskiego rapu

Ryszard Andrzejewski, znany lepiej jako Peja, to jedna z ważniejszych postaci na polskiej scenie hiphopowej. Jedni darzą go ogromnym szacunkiem i uważają za rapera o unikatowym stylu, inni zaś są w zdecydowanej opozycji do urodzonego w Poznaniu MC. Trudno jednak podważyć dorobek artystyczny muzyka, który na rodzimej scenie zgarnął wszystko, co było do zgarnięcia. Jego kolejna płyta ("Książę aka. Slumilioner) trafiła właśnie do sprzedaży ( w sobotę, 18 października).

Kariera Pei to pasmo burzliwych wydarzeń, które ukształtowały go jako człowieka i muzyka. Ciężko by wymieniać wszystkie konflikty i kontrowersje, w jakie wmieszany był raper, jednak warto przytoczyć kilka z nich w kontekście najważniejszych utworów popularnego Ryśka.

Początki popularności

Peja wraz z grupą Slums Attack działał od początku lat 90.. W latach 1996-2000 ukazały się cztery płyty formacji, jednak to nie one pozwoliły wybić się Andrzejewskiemu, a dokument Sylwestra Latkowskiego pt. "Blokersi". To właśnie tam dziennikarz pokazał losy dwóch raperów - Eldo oraz właśnie Pei. Film okazał się być kamieniem milowym w karierze obu muzyków. Dzięki niemu zyskali oni sporą rzeszę fanów, która widziała w obu bohaterach młodych chłopaków podobnych do nich samych.

Reklama

Słynący z ciętego języka Peja, po imieniu nazywał rzeczy widziane na ulicy. Bezpardonowe teksty i opisywanie szarej rzeczywistości sprawiły, że stał się jednym z ważniejszych raperów w Polsce. Płyta "Na legalu?" (wydana już pod szyldem Peja/Slums Attack) cieszyła się ogromną popularnością, a utwory takie jak "Głucha noc", "Mój rap, moja rzeczywistość" oraz "Jest jedna rzecz" trafiły nie tylko do kanonu gatunku, ale także weszły na stałe do popkultury.

Zobacz teledysk do "Mój rap, moja rzeczywistość":

Kolejne płyty Slums Attack ("Najlepszą obroną jest atak" oraz "Szacunek ludzi ulicy") z numerami takimi jak "K****skie życie", "Reprezentuję biedę", "Co cię boli?!" oraz "Szacunek ludzi ulicy" tylko ugruntowały pozycję poznańskiego rapera, który stał się idolem dla tysięcy nastolatków w Polsce. Wraz z sukcesem ostatnich płyt pojawiło się sporo zarzutów wobec Pei, że porzucił on ideały na rzecz pieniędzy. Andrzejewski wszystkie tego typu zaczepki skutecznie odpierał, stwierdzając, że na swój majątek ciężko zapracował, a o miejscu gdzie się wychował nie ma zamiaru zapominać.

Obejrzyj klip "K****skie życie":

Sprawdź tekst "K****skie życie" w serwisie Tekściory.pl!

Rychu Peja SoLUfka

Po świetnie przyjętych płytach Slums Attack, Peja postanowił nagrać pierwszy solowy album. "Styl życia G'N.O.J.A." również okazał się sukcesem. Jak się jednak okazało niecały rok później, album odszedł w cień za sprawą incydentu w Zielonej Górze, kiedy to Andrzejewski podżegał do pobicia nastoletniego fana, który obrażał go spod sceny. Informacja o wydarzeniu trafiła do głównych mediów, a Peja stał się wrogiem publicznym numer jeden. Sprawa ostatecznie wylądowała w sądzie, a sam raper postanowił dobrowolnie wziąć na siebie winę. Muzyk przeprosił za swoje zachowanie i wyjaśnił, że nie przewidział reakcji tłumu, co go w żaden sposób nie tłumaczy.

Peja o incydencie w Zielonej Górze:

20m2 Łukasza/x-news

W czasie, gdy opinia publiczna żyła tym, co wydarzyło się w Zielonej Górze, fani zachwycali się nową płytą Ryśka "Na serio". Nowy materiał pokazał Peję z nieco innej strony. Wystarczy posłuchać "Kochana mamo" lub "Gruba Impra z Rysiem 2", aby zorientować się, że poznański raper potrafi zaskakiwać. Oprócz tego płytę promował numer "Hip hop", w którym RPS po raz kolejny postanowił wyedukować muzycznie swoich fanów.

Zobacz klip do "Hip hop":

Peja vs Tede

Do jednej z największych potyczek na polskiej scenie rapowej doszło po incydencie w Zielonej Górze. Peja po całym zdarzeniu mógł spotkać się nie tylko z wyrazami poparcia, ale i głosami krytyki. Największą szpilę wbił Tede, który swoimi wypowiedziami niejako sprowokował konflikt pomiędzy dwoma raperami, o którym bez problemu można by było napisać osobny artykuł. Wzajemne przepychanki pomiędzy dwoma osobistościami w postaci dissów, zaowocowały w końcu nagraniem przez Peję płyty "Czarny wrzesień", która składa się z 16 utworów. Każdy z nich skierowany był przeciwko TDF-owi.

Peja o Tede:

20m2 Łukasza/x-news

Co więcej raper zaatakował także Pelsona oraz Eldo, którzy również skrytykowali Peję za incydent w Zielonej Górze. "Peja vs 'Hip Hop'" to początek starcia pomiędzy nim, a członkami Pariasa. Beef jednak zakończył się na trzech dissach, a sam Pelson, uznał temat za zakończony. Końca nie ma natomiast konflikt z Tede. Co jakiś czas raperzy przypominają sobie o beefie i wzajemnie się prowokują.

Zobacz teledysk do "Peja vs 'Hip hop'":

Kolekcjoner nagród

Po "Czarnym Wrześniu" raper wrócił do nagrywania z Slums Attack. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę, bo album "Reedukacja" okazała się według wielu najlepszą polską płytą hiphopową w Polsce w 2011 roku. Równie dobrze został przyjęty longplay "CNO2". Czy w najbliższym czasie powiększy swoją kolekcję wyróżnień? Wszystko wskazuje, że tak, zwłaszcza, że jeszcze przed premierą "Książę aka. Slumilioner" stał się jednym z najczęściej kupowanych płyt w sklepie Empik, ustępując jedynie U2.

Obejrzyj teledysk do utworu "Back In the Days":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Peja | Slums Attack
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy