Reklama

Matka umiera, córka w "Big Brother"

U matki brytyjskiej raperki Lady Sovereign lekarze zdiagnozowali guza mózgu.

Artystka, naprawdę Louise Harman, była zdruzgotana wiadomością, że jej 43-letnia mama Nicola ma przed sobą jeszcze kilka miesięcy życia. Pomimo tej tragicznej informacji, Lady Sovereign zdecydowała się wziąć udział w telewizyjnym reality show "Celebrity Big Brother". Raperka twierdzi, że w ten sposób najlepiej poprawi nastrój umierającej matki.

"Louise weszło do domu Wielkiego Brata tylko po to, by mama była z niej dumna. Przed nią jeszcze tylko kilka miesięcy życia" - komentuje siostra raperki, Chloe.

"Nasza mama jest przykuta do łóżka, ciężko jest jej mówić. Cały dniami i nocami ogląda w telewizji Louise" - twierdzi Chloe Harman.

Reklama

"Kiedy tylko Louise pojawia się na ekranie, twarz mamy się rozjaśnia. Wiemy, co wtedy sobie myśli: To moja dziewczynka!" - relacjonuje siostra raperki.

"Być może zabrzmi to głupio, ale w ten sposób mama może lepiej poznać Louise. Ona nie udaje w telewizji, jest sobą. Nie jest przybita chorobą mamy. A mamusia czeka tylko na kolejną część programu. To jej okno na świat Louise. A przecież ostatnio, z powodu kariery mojej siostry, miały mało okazji, by się spotkać" - powiedziała Chloe.

Przeczytaj również:

Raperka opluła ochroniarza

Zobacz teledyski Lady Sovereign na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: raperka | Big Bang | matka | Biuro Informacji Gospodarczej | Big Brother
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama