Reklama

Jay-Z: "Miejcie współczucie"

Nowojorski raper i patron Rihanny oficjalnie wypowiedział się na temat pobicia piosenkarki przez jej byłego już chłopaka, Chrisa Browna.

Jay-Z, który w dużej mierze jest odpowiedzialny za sukces Rihanny, nie chciał komentować dramatycznego zdarzenia. Wreszcie zgodził się porozmawiać na temat incydentu z serwisem Holly Scoop:

"To nie jest błaha sprawa i gorący temat na plotki. Mamy tu do czynienia z poważną sytuacją" - powiedział.

"Musimy mieć współczucie dla innych. Wyobraźcie sobie, że to przydarzyło się waszej siostrze lub mamie, a później zastanówcie się w jaki sposób komentować to zdarzenie" - apelował do mediów.

Reklama

"Powinniśmy wszyscy ją teraz wspierać, bo przeżywa bardzo trudne chwile".

"Weźcie również pod uwagę, że Rihanna jest młoda. Bardzo młoda" - Jay-Z mówił o 21-letniej piosenkarce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: JAY-Z | piosenkarki | współczucie | Shawn Carter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy