Reklama

Fałszywy prezent Eminema

Aż dwukrotnie w ciągu krótkiego czasu Eminem przyprawił o omdlenie pewną fankę z Wielkiej Brytanii. Pierwszy raz, kiedy podczas koncertu niespodziewanie podarował jej naszyjnik za prawie pół miliona dolarów. Drugi raz, gdy dowiedziała się, że prezent jest tak naprawdę wart... 800 dolarów.

Występując w poniedziałek, 23 czerwca, w Milton Keynes Bowl, raper wyśmiał doniesienia brytyjskich brukowców, jakoby podczas pobytu na Wyspach wydał na samą tylko biżuterię 800 tysięcy dolarów. Potem jednak nagle zdjął z szyi zawieszony tam naszyjnik i podarował go fance stojącej tuż pod sceną, mówiąc: "Nie kłamię, to kosztowało mnie 450 tysięcy dolarów".

"Ona była tak zaskoczona, że omal nie zemdlała. Na szczęście przytrzymali ją przyjaciele" - powiedział jeden ze świadków.

Okazało się jednak, że "klejnot" był wart jedynie ułamek procenta z sumy podanej przez Eminema, czyli mniej więcej 800 dolarów. Rzecznik prasowy gwiazdora przyznał, że "przesadził" on w wycenie prezentu.

Reklama

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy