Polsce raperzy to bardzo pomysłowi goście i nie chodzi tylko o wyszukane koncepcje kolejnych utworów. Przekonacie się o tym, sprawdzając dziesięć teledysków do rodzimych kawałków powstałych w ciągu wielu lat.
Bezkresne pustkowie, a na nim człowiek, który ciągle za czymś goni, do czegoś dąży i czegoś szuka, by ostatecznie zderzyć się z bezsensem. Taka fatalistyczna wizja została przedstawiona w intrygującym teledysku do utworu "Spadłem" grupy 52 Dębiec. Jeśli dodamy do tego charakterystyczne obrazowanie, które uwypukla marionetkowość losu, zobaczymy, że pomysł był iście wyjątkowy i zrealizowany z dużą sprawnością.
Zobacz klip "Spadłem":
W czasach, kiedy chociażby VIVA chętnie puszczała rapowe klipy, "Rapowe ziarno 2" pojawiało się w telewizji na bardzo dużej rotacji. Abstrahując nawet od poziomu samego kawałka - teledysk, którym go opatrzono, zostawał w pamięci na lata. Czerwono-czarne, rysunkowe tło, z którego raz na jakiś czas wyłaniały się żywe postacie i robiły, co do nich należy, dobrze korespondowało z wymową utworu.
Zobacz klip "Rapowe ziarno 2 (Szyderap)":
Czy prosta czynność, taka jak golenie twarzy, może stać się motywem przewodnim teledysku? Oczywiście, że tak. Inteligentny raper potrafi poprzez takie pozornie nieznaczące elementy dnia codziennego przekazać głębsze sensy. Fisz w "Sznurowadłach" postawił na emocjonalność i pokazanie cierpienia po zniknięciu z jego życia ważnej osoby. Tragiczność jest tym bardziej dosadna, im więcej krwi pojawia się na ekranie.
Zobacz teledysk "Sznurowadła":
Któż nie chciał w dzieciństwie zostać superbohaterem? No właśnie. Tęsknota za posiadaniem nadludzkich mocy wyraża się w klipie do "SpajderWalkera" wrocławskiego rapera Kościeya. Jest i drugie dno - nieprzeciętne zdolności pomagają zdobywać niewiasty, co też w kilkuminutowym klipie czyni gospodarz razem z Ziołem. Jeszcze jeden przykład na to, że można zrobić coś fajnego w podziemiu bez dużych nakładów finansowych.
Zobacz klip "SpajderWalker":
W tym momencie powinny pojawić się brawa dla Letemknow Sequence, czyli firmy, która zrealizowała teledysk braci Kaplińskich. Zabieg był nieoczywisty - akcja toczy się równocześnie na dwóch planach, które są ułożone jeden na drugim. I tylko nie wiadomo co jest lepsze: czy sam kawałek z bardzo dobrą, gościnną zwrotką Małpy, czy też sam klip.
Obejrzyj klip "Nagapiłem się":
Niepokojący - to najdelikatniejsze określenie, jakie przychodzi na myśl, gdy mowa o teledysku do utworu "Carnival" Quebonafide. Został on zrealizowany w zatorskim Energyparku, a co rusz przewijają się w nim osoby w maskach, na smyczy prowadzany jest dziki kot, w tle kręci się karuzela, a później następuje niemal narkotyczne rozmycie obrazu. Nie dało się lepiej zilustrować tego wykręconego kawałka.
Zobacz klip "Carnival":
"Stare, inni zrobili to wcześniej" - grzmiał Internet po niedawnej publikacji duetu Rasmentalism. Krytycy mieli po części rację, gdyż kilka lat temu zabieg z podszywaniem się pod innych artystów wykorzystali chociażby członkowie Red Hot Chili Peppers w utworze "Dani California". Wypada jednak docenić dystans wszystkich osób, które zaprezentowały się w utworze "Nie jestem raperem", promującym płytę "Wyszli coś zjeść". Parafrazując klasyka: polskim chłopakom nie brakuje luzu.
Zobacz teledysk "Nie jestem raperem":
Mes ma swoim dorobku przynajmniej kilka teledysków, które z powodzeniem mogłyby znaleźć się w tym tekście, lecz postanowiłem na "Otwarcie". Dlaczego? Przede wszystkim chodzi o sposób kręcenia - Szmidta widzimy tylko w refrenach, kiedy kamera przejeżdża na jego twarz. Przez większą część klipu obserwujemy lata dorastania Tego Typa z jego własnej perspektywy: tak tekstowej (bardzo osobiste zwierzenia), jak i wizualnej (oko obiektywu to zarazem oko artysty).
Zobacz klip "Otwarcie":
"Tour Of The Year" miał być jedną z największych tras koncertowych w historii polskiego rapu. Nie dziwi więc fakt, iż organizatorzy przedsięwzięcia zadbali o to, by teledysk towarzyszący kawałkowi czterech rozpoznawalnych raperów zrobił wrażenie na słuchaczach. Udało się, chociaż sytuacja w nim przedstawiona była raczej standardowa. Co innego sama konwencja - VNM rapujący zwrotkę Kubana, Kuban udający WudoE, W.E.N.A. wcielający się w Kubę Knapa, Knap jako Venom... Interesujący miszmasz.
Zobacz klip "Tour of The Year":
Najsłynniejszy polski teledysk z obrębu rapu? Można się z tym kłócić, ale "Każdy ponad każdym" jest ponadczasowe. Począwszy od liryki, którą każdy szanujący się słuchacz zna na wyrywki, poprzez album, na którym znalazł się kawałek WWO, na animowanym, storytellingowym klipie skończywszy. Zresztą - jeśli nie znacie, po prostu obejrzyjcie. Nie zawiedziecie się.
Zobacz klip "Każdy ponad każdym":
