Reklama

Show business to też biznes

Zgodnie z anegdotą, kompozytor Feliks Mandelssohn zapytany o to, czy znajomość języków obcych pomaga w kontakcie z wielbicielami, miał odpowiedzieć, że nie - gdyż mówi za niego muzyka. Czasy, kiedy faktycznie twórczość wystarczała jako jedyny środek wyrazu, już dawno minęły. Teraz, aby sprzedać muzykę, nie wystarczy akt tworzenia. Równie ważny stal się marketing.

Rewolucja odbywała się stopniowo: artyści przebyli długą drogę, środkiem marketingowej machiny czyniąc swoje życie osobiste. Dziś nawet udział w reality show blado wypada, takie zabiegi są jednak najczęściej udziałem celebrytów nie mających dalekosiężnej strategii. Ci muzycy, którzy nie kryją, że tworzenie muzyki jest między innymi sposobem na zarabianie pieniędzy, stawiają na współpracę ze znanymi brandami. 

Rapowe czekoladki, popowe perfumy

W tym kontekście można słyszeć o gwiazdach muzyki i filmu firmujących swoim nazwiskiem linie zapachowe lub autorskie linie odzieży znanych producentów. Z takich mariaży handlu i muzyki znani są Rihanna, Kayne West, Beyonce, Lady Gaga i wielu innych. Zdarza się także, że firmy motoryzacyjne lub technologiczne łączą swoją strategię z muzyką: sklep Samsung (szczególnie przy promocji najnowszych urządzeń, jak S6 edge), ale także HP, Honda (znana szczególnie za oceanem cykliczna impreza Honda Civic Tour) i wiele innych firm. Zdarzają się także dość zaskakujące połączenia, jak na przykład słodycze francuskiej firmy Laduree firmowane przez Pharrela Williamsa. Artysta stworzył własną linię makaroników o smaku coli oraz masła orzechowego. 

Reklama

Transakcja wiązana

Marki i przykłady strategii marketingowych wymieniać można bez końca. Zdarza się, że artyści przygotowują coś ekstra specjalnie dla użytkowników konkretnych urządzeń. Powstaje pytanie, kto kogo potrzebuje bardziej: czy to brand potrzebuje fanów konkretnego muzyka, aby rozpowszechnić wiedzę o produkcie? A może to muzycy potrzebują brandu, aby dotrzeć do większej grupy fanów? Jakkolwiek nie brzmiałaby odpowiedź, wielbiciele twórczości niektórych muzyków mogą poczuć się pełnoprawnymi fanami tylko, gdy mają w posiadaniu tablet, smartfon lub inne urządzenie konkretnego producenta. 

Fani sponsora mają lepiej

Takie można odnieść wrażenie, wspominając premierę albumu Magna Carta Holy Grail rapera Jay Z, o kilka dni wcześniejszą dla posiadaczy urządzeń oferowanych przez sklep Samsung. Artysta przekazał za darmo milion kopii nowych nagrań, umożliwiając  ich pobranie dzięki specjalnej aplikacji. Ostatnio użytkownicy systemu Samsung Pay (aplikacji umożliwiającej płatności przy użyciu urządzeń Samsung S6, S6 edge oraz Galaxy Note5) którzy są jednocześnie fanami Ushera, także dostali coś ekstra. Wybrani użytkownicy zostali zaproszeni na sylwestrową imprezę, na której gwoździem programu był ponadgodzinny występ wokalisty. 

Social media oraz firmy technologiczne zmieniły nie tylko show business, ale także sam sposób, w jaki muzyka jest sprzedawana. Otworzyło to artystom drogę, z jednej strony, do zupełnie nowej komunikacji z fanami a z drugiej strony - drogę do nowych możliwości biznesowych.


materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: gwiazdy popu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy