Jesień 2015 roku przyniosła albumy dwóch młodych wokalistek pop, które wkrótce chętnie przejęłyby schedę po bardziej doświadczonych koleżankach z branży. Szybko można zorientować się, że Gomez i Lovato łączy naprawdę wiele, mimo iż od pewnego czasu ich przyjaźń stoi pod znakiem zapytania.
Obie wokalistki przyszły na świat niemal w tym samym czasie. Selena Gomez urodziła się 22 lipca 1992 roku, a Demi Lovato niecały miesiąc później (20 sierpnia). Na tym podobieństwa się nie kończą. Obie dziewczyny wychowały się w Dallas.
Dziewczyny zanim trafiły do fabryki gwiazd Disneya, zaczynały w programie "Barney i przyjaciele", gdzie miały okazję spotkać się po raz pierwszy (obie przewinęły się przez serial w sezonie 7 i 8). Największą karierę w produkcjach Disneya Gomez zrobiła dzięki serialowi "Czarodzieje z Waverly Place". Lovato natomiast dała się poznać szerszej publiczności przez udział w "Camp Rocku".
Szybko okazało się, że nastolatki przejawiają nie tylko talent aktorski, ale także talent wokalny. Postanowiono wykorzystać więc potencjał i popularność obu dziewczyn i szybko wydać płyty. Gomez pierwszą płytę (nie licząc ścieżek dźwiękowych) wraz z zespołem the Scene wydała w 2009 roku ("Kiss And Tell), Lovato zrobiła to rok wcześniej. Już w 2008 roku zadebiutowała z "Don't Forget". Znak szczególny obu wydawnictw? Wydane zostały w disneyowskiej wytwórni Hollywood Records.
Warto zwrócić uwagę, że zadbano o to, by Gomez i Lovato spotkały się ze sobą i na drodze muzycznej. Tak powstał utwór "One and the Same".
W pewnym momencie eksploatowane do granic możliwości Gomez i Lovato zaczęły królować nie na listach przebojów, tylko na okładkach tabloidów. Serwisy plotkarskie żyły związkiem Gomez z Justinem Bieberem, który ostatecznie w 2012 roku został zakończony. W tym czasie wokalistka ukrywała również fakt, iż chorowała na toczeń. Informacje o problemach zdrowotnych wyjawiła dopiero przy promocji nowej płyty w 2015 roku.
Również Lovato przechodziła w pewnym momencie bardzo ciężkie chwile. Spowodowane były one m.in. zaburzeniem odżywiania i uzależnieniem od narkotyków. Wokalistka na najgorszy okres w swoim życiu natrafiła w okolicy 2010 roku, czyli niemal w tym samym czasie, kiedy problemy miała Selena Gomez.
Obie wokalistki po wyjściu z kryzysu w lepszy lub gorszy sposób walczyły o powrót do muzyki. Jednak to właśnie 2015 roku miał być dla obu z nich momentem przełomowym. Dlaczego?
Otóż każda z wokalistek postanowiła na swojej płycie zdradzić wiele sekretów i postawić na szczerość. Każda z nich przy nadążającej okazji zrzuciła również ubrania. Gomez pojawiła się półnaga na okładce płyty "Revival", natomiast Lovato była uczestniczką specjalnej sesji zdjęciowej dla "Vanity Fair", promującej swoją płytę "Confident".
Brak ubrań w przypadku Gomez miało oznaczać brak sekretów przed fanami, natomiast Demi Lovato zrobiła to, by pokazać, że wygrała z bulimią i kocha obecnie swoje ciało.
Warto zwrócić uwagę również na fakt, że nad obiema płytami pracowała armia ludzi. Którzy spisali się lepiej? Według naszych recenzentów odrobinę lepiej spisała się Selena Gomez. Była dziewczyna Biebera dużo lepiej radzi sobie także na listach przebojów.
Same wokalistki, które kiedyś były przyjaciółkami, mają obecnie bardzo dziwną relację. Serwisy śledzące poczynania Lovato i Gomez niemal co chwilę informują, że dziewczyny znów się przyjaźnią, aby po kilku dniach napisać, że jednak nie darzą się sympatią. Nikt natomiast nie wie co było powodem kłótni między dziewczynami. Lovato w jednym z wywiadów po prostu uznała, że ludzie dorastają i czasem nie jest im po drodze. Teraz dodatkowo obie konkurują na polu zawodowym, więc o polepszenie stosunków będzie trudniej.
Demi Lovato w "Vanity Fair":
Selena Gomez kusi na trasach koncertowych:
