Reklama

Pitbull i Jennifer Lopez: Diabeł i anioł

17 marca do sprzedaży trafił kolejny, dziesiąty już album Pitbulla pt. "Climat Change". Na płytę raper i producent zaprosił kilkunastu gości. Wśród nich nie mogło zabraknąć również Jennifer Lopez, dobrej przyjaciółki gwiazdora.

17 marca do sprzedaży trafił kolejny, dziesiąty już album Pitbulla pt. "Climat Change". Na płytę raper i producent zaprosił kilkunastu gości. Wśród nich nie mogło zabraknąć również Jennifer Lopez, dobrej przyjaciółki gwiazdora.
Pitbull i Jennifer Lopez podkreślają, że są tylko przyjaciółmi /Kevork Djansezian /Getty Images

Na "Climat Change" Pitbulla usłyszymy m.in. Enrique Iglesiasa, Kieszę, Ty Dolla Sign, Stephena Marleya, R. Kelly'ego, Leonę Lewis, Robina Thicke'a, jednak do duet Jennifer Lopez z kubańskim raperem budzi najwięcej emocji.

Po raz pierwszy J.Lo i Pitbull spotkali się przy pracy nad singlem "Fresh Out the Oven" z 2009 roku. Początkowo utwór miał trafić na następcę albumu "Brave" - "Love?" jednak po długim czasie zdecydowano, że singel nie znajdzie się na wydawnictwie.

Lopez nowym singlem chciała spokojnie rozpocząć prace po przerwie spowodowanej ciążą i narodzinami jej dzieci - bliźniaków Maxa i Emme. Oprócz Pitbulla w przygotowaniu przeboju pomagał jej Pharrell Williams wraz ze składem The Neptunes.

Reklama

Utwór, który początkowo nazywał się "Hooked On You", a następnie "Lola", ostatecznie do sieci trafił we wrześniu 2009 roku. "To będzie coś bardzo seksownego" - zapowiadał Pitbull. Mimo wysiłków singel nie stał się wielkim przebojem.

Jednak między Pitbullem i Jennifer zawiązała się przyjaźń, o której artyści będą wspominać przy każdej współpracy.

Tych w następnych latach było kilka. Ich pierwszym wielkim przebojem był "On The Floor" z wspomnianej płyty "Love?". Nad utworem duet pracował wraz z producentem RedOne'em.

Oparty na samplu ze słynnej "Lambady" z 1989 roku, nowy utwór Jennifer Lopez, zaraz po oficjalnej premierze, zaczął podbijać listy przebojów (nominowano go również do nagrody MTV EMA - najlepsza piosenka). Do "On The Floor" dużo większą cegiełkę dołożył również Pitbull, który pojawił się na początku utworu. Raper pojawił się także w klipie, który w 2017 roku przebił barierę miliard wyświetleń na Youtube.

Kolejny hit w wykonaniu Pitbulla, Lopez oraz RedOne'a fani artystów oraz słuchacze na całym świecie usłyszeli w 2012 roku. "Dance Again", początkowo przeznaczony był dla Enrique Iglesiasa, jednak po namowach latynoskiej piękności, trafił do niej.

Lopez przyznała w wywiadzie z Ryanem Seacresetem, że nie może doczekać się wykorzystania potencjału napisanej piosenki i liczy na kolejną owocną współpracę ze swoimi kolegami.

"Ostatnio między nami była chemia i uznaliśmy, że musimy zrobić razem coś jeszcze. To idealna piosenka. Kocham jej przekaz. Kiedy stanie się coś złego, życie nie dobiega końca. Zawsze możesz wstać i żyć" - komentowała proces twórczy Lopez, która była krótko po rozstaniu z Markiem Anthonym.

Utwór cieszył się sporą popularnością, jednak nie powtórzył sukcesu "On The Floor". Teledysk w ciągu pięciu lat obejrzano niecałe 400 milionów razy. Gorzej szło mu również na listach przebojów.

Pitbull i Jennifer Lopez stworzyli jeszcze dwa wspólne single - "Live It Up" (bardzo dobrze przyjęty w Polsce) oraz oficjalny utwór Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Brazylii w 2014 roku, "We Are One".

Z każdym singlem przyjaźń dwójki wykonawców zacieśniała się, co sprawiło, że w pewnym momencie Lopez i Pitbull musieli zacząć dementować plotki o swoim romansie. "Jesteśmy tylko przyjaciółmi" - mówiła wokalistka w rozmowie z Wendy Williams.

"Jennifer jest bardzo pracowita, profesjonalna i wspaniała. Za każdym razem, kiedy jestem w jej pobliżu, uczę się i analizuję. Niczym uczeń i nauczyciel" - mówił Pitbull przy okazji pracy nad "Live It Up".

Raper wielokrotnie przyznawał, że jest wdzięczny Jennifer Lopez, gdyż pomogła rozwinąć mu jego karierę. Mówił o tym również przy promocji płyty "Climat Change".

"Zawsze znajdę powód, aby stworzyć coś z Jennifer. Ona jest moim aniołem. Często mówi do mnie, 'dlaczego jesteś taki wściekły, jakbyś dopiero co się urwał z łańcucha', odpowiadam jej, że po prostu taki jestem" - tłumaczył Pitbull.

Twórca zawsze, gdy może, rewanżuje się swojej koleżance. Stąd też zaproszenie do wspomnianego utworu "We Are One" (ponad pół miliard wyświetleń na Youtube) oraz wsparcie przy nagrywaniu utworu "Booty", w którym ostatecznie się nie znalazł (trafiła do niego Iggy Azalea).

Na nowej płycie Pitbulla J.Lo można usłyszeć w utworze "Sexy Body". Wokalista i raper tłumaczył to następująco: "Moje ciało nie jest seksowne. W przeciwieństwie do Jennifer Lopez, która jest olśniewająca" - mówił w wywiadzie dla Entertainment Tonight.

"Zawsze, gdy ją widzę mówię jej 'o mamo, dlaczego jesteś taka gorąca?'" - żartował Pitbull w "The Talk" na temat 47-letniej przyjaciółki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: PitBull | Jennifer Lopez
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy