"Gwiezdne wojny": Jasna strona muzyki

Darth Vader z grupą szturmowców podczas premiery "Gwiezdnych wojen: Przebudzenia Mocy" w Londynie /AFP

Czy "Gwiezdne wojny" stałyby się tak kultowym filmem i zjawiskiem społeczno-kulturowym, gdyby nie epicka muzyka Johna Williamsa? Zapewne tak, jednak żaden fan sagi nie ośmieliłby się umniejszać znaczenia i roli, jaką genialny kompozytor odegrał w budowaniu legendy i marki "Star Wars".

Sam John Williams też nie wyobraża sobie "Gwiezdnych wojen" bez swego udziału, przerwał nawet emeryturę, by skomponować muzykę do "Przebudzenia Mocy", najnowszej części sagi, która do polskich kin wchodzi 18 grudnia.

Jednak na Johnie Williamsie muzyczna strona mocy się nie kończy, bowiem słynne filmy zainspirowały tysiące coverów, przeróbek i muzycznych parodii, a tematykę tę podejmują zarówno artyści znani i lubiani, jak i rzesze youtuberów i "artystów" przez nieco mniejsze "a". Oto subiektywny przegląd najciekawszych klipów.

Reklama

Jako wielki fan ciężkiego grania nie mogłem rozpocząć inaczej, niż od jednej z najlepszych kapel wszech czasów. Metallica - wspierana przez orkiestrę symfoniczną - odegrała rewelacyjną wersję Imperialnego Marszu (zwanego też "Darth Vader Theme").

Najstarszym utworem w zestawieniu jest "Star Wars Cantina" Richarda Cheese'a. A jeśli słuchając go, dźwięczą wam w uszach słowa "copacabana" nie bójcie się, wszystko z wami dobrze, bo to właśnie ten klasyk Barry'ego Manilowa posłużył za muzyczną inspirację dzieła.

"Weird Al" Yankovic to artysta, który parodiowanie przebojów innych wykonawców wyniósł na poziomu sztuki (choć poziom jego utworów jest bardzo nierówny). Uznał on, że "wielki" powrót "Gwiezdnych wojen" w postaci filmu "Mroczne widmo" będzie świetnym tematem na nowy kawałek. I tak na kanwie "American Pie" stworzył utwór "The Saga Begins", który - moim zdaniem - jest jednym z jego najlepszych osiągnięć.

Niestety samo "Mroczne widmo", jak i pozostałe dwie części "nowej trylogii" stanowiły dla fanów duże rozczarowanie. Jednym z jego wyrazów jest rewelacyjna przeróbka Gotye - "The Star Wars That I Used to Know".

"Wrecking Maul" (podobieństwo do "Wrecking Ball" Miley Cyrus jak najbardziej zamierzone) to kolejna porcja zarzutów wobec Georga Lucasa po "Mrocznym widmie", te dotyczą jednak zbyt szybkiego uśmiercenia postaci Dartha Maula - jednej z niewielu dobrych rzeczy w nowej trylogii. Niestety, czysto muzycznie utwór pozostawia wiele do życzenia.

Ale dość już narzekania, w końcu lepiej skupić się na pozytywnych emocjach. A tych naprawdę dużo wywołał film "Kraina lodu" (Frozen). Odznaczał się on między innymi zapadającą w pamięć ścieżką dźwiękową (piosenka z tego filmu otrzymała Oscara), która okazała się także świetnym materiałem na starwarsowe przeróbki, czego doskonałym przykładem jest utwór "Let It Flow".

"Do You Want to Build a Snowman?" to kolejna piosenka z "Krainy lodu". Tak bardzo przypadła ona do gustu fanom animacji, że niemal natychmiast powstało mnóstwo jej przeróbek, a wśród nich "Do You Want to Kill Some Rebels?".

Z względu na szacunek i sympatię, jakimi darzę jeden z najbardziej znanych zespołów wszech czasów - Queen, nie mogłem nie wspomnieć o "Bohemian Rapsody: Star Wars Edition".

A na koniec, niejako w bonusie parodia/skecz/performance (niepotrzebne skreślić) "Cello Wars" w wykonaniu The Piano Guys, czyli amerykański odpowiednik naszej Grupy MoCarta.

Wojciech Wiśniewski, autor bloga CountdownToAwakening

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gwiezdne Wojny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy