Adele i jej Hello-win

Adele wróciła i szybko wspina się na szczyt /Jason Merritt /Getty Images

Adele dość długo kazała nam czekać na swój powrót. Jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi [czyt. liczniki w internecie] wskazują, że warto było nieco wypościć swoich fanów. Taylor Swift, Justin Bieber, a nawet "Gwiezdne wojny" musiały ustąpić brytyjskiej wokalistce miejsca na szczycie.

Ostatni album Adele zatytułowany "21" ukazał się w 2011 roku. Przerwa w działalności muzycznej gwiazdy spowodowana była urodzeniem przez nią synka.

Jedyną nowością, jaką swoim fanom zaserwowała Brytyjka, był oscarowy utwór "Skyfall" z 2012 roku, napisany do kolejnej części przygód Jamesa Bonda.

O powrocie Adele mówiło się już od dawna. Ku uciesze fanów, wokalistka potwierdziła informację, że jej trzeci album "25" ukaże się 20 listopada. Kolejną niespodzianką był fragment pierwszego singla promującego wydawnictwo, który został zaprezentowany w trakcie przerwy reklamowej programu "X Factor", 18 października. Pięć dni później w sieci pojawił się cały utwór "Hello" oraz towarzyszący mu teledysk.

Reklama

Klip do utworu stworzył kanadyjski reżyser Xavier Dolan ("Mama", "Tom", Na zawsze Laurence"). Teledysk został nakręcony w Montrealu, a partnerem artystki w klipie jest aktor i wokalista Tristan Wilds, znany m.in. z serialu "90210".

Zobacz teledysk "Hello":

Sprawdź tekst utworu "Hello" w serwisie Tekściory.pl!

"Hello" Adele, goodbye Taylor Swift

Nie było niespodzianką, że nowy materiał od Adele spotkał się z ogromnym zainteresowaniem internautów. Licznik odtworzeń w serwisach, w których został opublikowany rósł z minuty na minutę.

Teledysk "Hello" osiągnąwszy wynik 27,7 mln wyświetleń, zrzucił z pierwszego miejsca na podium klip "Bad Blood" Taylor Swift (z wynikiem 20,1 mln), który do tej pory był najczęściej oglądanym wideo w platformie Vevo w ciągu 24 pierwszych godzin. Być może obraz wyreżyserowany przez Dolana pobije także rekord najczęściej oglądanego klipu w Vevo w ogóle. Prognozy pokazują, że szanse na to są spore.

Zobacz teledysk "Bad Blood":

Sprawdź tekst utworu "Bad Blood" w serwisie Tekściory.pl!

Cyfrowa Adele numerem 1?

W poniedziałek (2 listopada) dowiemy się także, czy Adele udało się pobić rekord sprzedaży cyfrowej swojego nowego singla w ciągu tygodnia od premiery. Póki co palmę pierwszeństwa w tym zakresie dzierży raper Flo Rida i jego "Right Round", które osiągnęło wynik 636 tysięcy pobrań. W trakcie dwóch dni od udostępnienia nowy singel Adele zakupiło cyfrowo 450 tysięcy użytkowników, więc prawdopodobieństwo kolejnego rekordu na koncie Brytyjki jest raczej duże. 

Adele królową Spotify

Nie tylko Vevo i nie tylko sprzedaż cyfrowa. Nowa piosenka Adele podbiła także serca użytkowników serwisu streamingowego Spotify. W ciągu 24 godzin od premiery jej singla, utwór został przesłuchany w aplikacji prawie 5 milionów razy, z czego 1,88 miliona razy w samych Stanach Zjednoczonych. W dobę po udostępnieniu piosenka okazała się najczęściej słuchaną na Spotify również w Wielkiej Brytanii.

Adele lepsza niż "Gwiezdne wojny"

W 48 godzin po udostępnieniu Adele mogła pochwalić się wynikiem 50 milionów odtworzeń teledysku w serwisie Youtube, czyli nieco ponad 1 mln na godzinę. Oficjalne statystyki podają, że trend ten się utrzymał, a nawet lekko wzrósł, bowiem klip "Hello" w każde 60 minut oglądało średnio 1,6 mln użytkowników w ciągu dwóch pierwszych dni obecności w serwisie. Dla porównania - zwiastun filmu "Gwiezdne wojny. Przebudzenie mocy" w momencie największej liczby odsłon osiągnął wynik 1,2 mln wyświetleń na godzinę.

Skoro sam singel "Hello" i obrazujący go teledysk wywołały takie zamieszanie w sieci, to co wydarzy się po 20 listopada, kiedy do sprzedaży trafi cały nowy album Adele? Dodajmy, że sama przedsprzedaż płyty "25" przyniosła już Brytyjce 1. miejsce w aż 93 krajach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Adele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy