Reklama

Wreszcie zagrają przed Depeche Mode

Nie udało się w 2001 roku, uda się w roku 2009. Grupa Agressiva 69 wystąpi 23 maja u boku Depeche Mode w Warszawie.

- Cieszymy się, że będziemy mogli zaprezentować się przed polską publicznością i zagrać przed Depeche Mode. Już jako młody gówniarz, jeszcze w 1983 roku, chciałem założyć zespół i już wtedy słuchałem Depeche Mode i płyty "Construction Time Again". Inni chcieli byli być strażakami, a ja chciałem być wokalistą. Wspomniała to zresztą pani na ostatnim spotkaniu klasowym, że ja zrealizowałem swoje zamiary - śmieje się Tomasz Grochola, wokalista Agressivy 69, z którym rozmawialiśmy tuż po ogłoszeniu jego zespołu supportem Depeche Mode.

Reklama

Spełnione marzenie z dzieciństwa

- Kiedy wreszcie założyliśmy zespół, to nie graliśmy i nie gramy może jak Depeche Mode, ale ten zespół gdzieś tam zawsze jest obecny. Nie ukrywam, że marzyłem, by zagrać przed Ministry. I zagraliśmy przed Ministry. Zagraliśmy również przed The Prodigy, zagraliśmy na festiwalu obok New Model Army i innych zespołów, których słuchałem w latach 80. Raz nam się nie udało z Depeche Mode, ale teraz zostaliśmy wybrani i zagramy przed nimi. Wiemy też, że część ich fanów jest po części fanami Agressivy 69 lub przynajmniej lubi i szanuje nasz zespół. A my zaprezentujemy się przed grupą, na której się wychowałem. Na pewno to jest spełnienie marzenia. Wczesnomłodzieńczego marzenia. Nie ukrywam, że mam lekką satysfakcję. Ale dopiero jak zejdę ze sceny, to uwierzę, że zagraliśmy. Bo już raz "graliśmy" przed Depeche Mode... - mówi wokalista.

Zagrają u boku Nine Inch Nails?

Przypomnijmy, że w 2001 roku występ Agressivy 69 przed Depeche Mode został w ostatniej chwili odwołany.

- Tydzień przed koncertem zostaliśmy o tym poinformowani przez management koncertowy Depeche Mode. Odwołali nas bez uzasadnienia. Ale chyba zmienił im się management, bo musieliśmy ponownie wysłać wszystkie materiały: płyty i historię zespołu. Zostaliśmy wybrani.

Wokalista Agressivy 69 przyznaje również, że chciałby wystąpić u boku Nine Inch Nails. Trent Reznor i spółka wystąpią 23 czerwca na poznańskim festiwalu Malta:

- Mój menedżer już się zastanawia jak ugryźć temat - wyznaje Grochola.

Co słychać w obozie Agressivy 69?

- Zaczęliśmy nagrywać płytę. Mamy już demo. Poza tym gramy na kilku ważnych koncertach, między innymi na obchodach Powstania Warszawskiego. Przygotowujemy specjalnie jeden utwór. Obok nas wystąpią Pogodno, Lao Che, NOT, Made In Poland - mówi Tomasz Grochola

Opowiada nam również o nowym albumie zespołu: - Płyta z założenia jest dynamiczna, mocna, nierockowa i bardzo elektroniczna. Idealnie pasuje do tego, co się obecnie dzieje na rynku muzycznym. To nie znaczy, że my się kłaniamy trendom, ale po utworach "Situations" i "Chaos i kosmos" mamy chyba czkawkę... Wydaliśmy "Dirrrt" oraz "In" i mamy zamiar iść tą drogą. Bardziej mocno i bardziej elektronicznie.

Kolektyw DJ-ski

Muzycy Agressivy 69 udzielają się jako kolektyw DJ-ski. Jak się okazuje, granie na imprezach tanecznych mocno zainspirowało Grocholę:

- Wzięliśmy się za granie jako tzw. live act. Okazuje się, że potrafimy to robić i recenzje są pochlebne. To trochę zmieniło mi w głowie. Zacząłem słuchać więcej muzyki elektronicznej i tanecznej, bo muszę przygotowywać tracklisty setów. A to w zderzeniu gitar Agressivy daje mieszankę wybuchową. To nie jest techno, to nie jest rock, to jest po prostu Agressiva 69. Pokażemy swój pazur.

Musi być płyta!

Wokalista zespołu zapewnia, że nowy album ukaże się jeszcze w tym roku:

- Nie ma innego wyjścia. Albo mamy być zespołem, który istnieje i wydaje płyty, albo możemy wydawać paczki na poczcie - kończy ze śmiechem Tomasz Grochola.

Zobacz teledyski Agressivy 69 na stronach INTERIA.PL!

Sprawdź nasz raport specjalny o Depeche Mode i "Sounds Of The Universe".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Agressiva 69 | zagranie | uda | wokalista | Depeche Mode
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy