Reklama

W wieku 52 lat zerwał z alkoholem

Brytyjski wokalista Paul Weller od kilku miesięcy nie tknął alkoholu. Artysta zamierza ostatecznie skończyć z piciem.

Jak donosi brytyjski tabloid "The Sun", Paul Weller zdobył się na "największe rock'n'rollowe poświęcenie" i zerwał z piciem alkoholu.

Z tego powodu wokalista miał opuścić wcześniej imprezę po rozdaniu nagród Ivor Novello, pomimo obecności na ceremonii dobrego kompana Wellera - Noela Gallaghera, byłego lidera Oasis.

"Zdecydował się zakończyć z piciem kilka miesięcy temu. Bardzo podoba mu się trzeźwe życie" - komentuje jeden ze znajomych artysty na łamach bulwarówki.

Jak skwapliwie przypomina "The Sun", Paul Weller kilkukrotnie przesadził z alkoholem. W 2008 roku do mediów trafiły zdjęcia kompletnie pijanego muzyka, leżącego na ulicy w Pradze.

Reklama

Pięć lat wcześniej jedne z linii lotniczych zdecydowały się wpisać byłego lidera The Jam na "czarną listę". Pijany Paul Weller miał bowiem wulgarnie zwymyślać załogę samolotu.

Zobacz klip do tytułowej piosenki "Wake Up The Nation" z ostatniej płyty Paula Wellera:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Paula | the sun | wokalista | Paul Weller
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy