Reklama

Ukradł z zemsty

Grający do niedawna w grupie My Chemical Romance perkusista Michael Pedicone opowiedział o incydencie, który spowodował usunięcie muzyk z zespołu.

Przypomnijmy, że Michael Pedicone został zatrudniony przez My Chemical Romance i znalazł się w koncertowym składzie zespołu. Kilka dni temu media obiegła zaskakująca informacja, że perkusista został usunięty z grupy po tym, jak przyłapano go na kradzieży!

Muzyk za pośrednictwem magazynu "Kerrang!" postanowił wytłumaczyć swe karygodne zachowanie. Jak się okazuje, Michael Pedicone ukradł z zemsty!

"Jak tylko zacząłem koncertować z My Chemical Romance zacząłem mieć kłopoty z jednym z członków ekipy technicznej zespołu, którego nie wymienię z imienia. Problemów było sporo, niektóre były błahe, ale niektóre tak poważne, że zaczęły mieć wpływ na moją osobę i w konsekwencji na moją rodzinę" - tak perkusista tłumaczy kradzież, którą określił jako "najbardziej błędną decyzję w swoim życiu".

Reklama

"Chciałem przedstawić muzykom My Chemical Romance własną wersję wydarzeń. Chciałem opowiedzieć o moim żalu i wyrzutach sumienia. Nie dano mi jednak szansy" - dodał.

"Zamiast otwarcie opowiedzieć o moich problemach z tym człowiekiem, chciałem ukazać go w negatywnym świetle jako osobę nieodpowiedzialną. Nie chciałem czerpać korzyści z mojego czynu. To był potworny błąd, którego będę żałował przez lata" - zakończył były już perkusista My Chemical Romance, który podziękował muzykom zespołu za wspólną pracę.

Zobacz teledyski My Chemical Romance na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: muzyk | perkusista | My Chemical Romance | kradzież
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy