Reklama

Seksafera według Skiby i Konja

"Tym razem wstrząsnęło nami, że przy zdobyciu pracy ważniejsza od kwalifikacji jest dostępność tyłka" - komentuje wokalista Big Cyc.

Kabaret Ekstremalny Konja i Skiby pokazał Samoobronę od... tyłu. Podczas imprezy "Seksafera u Leppera", duet "ujawnił", jak Andrzej Łyżwiński przyjmował do pracy Anetę Krawczyk.

Do biura Samoobrony wkracza ponętna brunetka. Szuka pracy i oferuje swoje usługi Pawłowi "Konjowi" Koneckiemu, który gra Stanisława Łyżwińskiego. W pewnej chwili, w rytm muzyki, zaczyna robić striptiz.

"To była rekonstrukcja według najlepszych wzorców programu 997 Michała Fajbusiewicza: ja, ubrany w fartuch i ze stetoskopem na szyi, asystowałem jako nadworny weterynarz Samoobrony" - opowiada Krzysztof Skiba.

Reklama

"Gdy była już rozebrana do rosołu, zapytaliśmy publiczność, czy pani ma wystarczające kwalifikacje do Samoobrony. A że dostała brawa i owacje, uroczyście została ubrana w biało-czerwony krawat i zaproszona na następny dzień do biura". "Oczywiście bez majtek" - relacjonuje.

Konjo i Skiba co jakiś czas w ramach Kabaretu Ekstremalnego komentują najważniejsze wydarzenia społeczno-polityczne. "Seksafera u Leppera" to kolejne z ich przedsięwzięć.

"Tym razem wstrząsnęło nami, że przy zdobyciu pracy ważniejsza od kwalifikacji jest dostępność tyłka. Mam tylko wrażenie, że nasza tancerka ruszała się zdecydowanie lepiej od pani Anety Krawczyk" - kończy Skiba.

Zobacz teledyski Big Cyca na stronach INTERIA.PL!

Super Express
Dowiedz się więcej na temat: Big Cyc | Biuro Informacji Gospodarczej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy