Reklama

Samobójstwo przed premierą albumu?

Chris Martin z zespołu Coldplay przeżywa nie lada stres. Wokalista tak boi się reakcji fanów na każdy nowy album jego zespołu, że nękają go myśli samobójcze...

W tym tygodniu ukazała się piąta płyta Coldplay zatytułowana "Mylo Xyloto". Chris Martin przyznaje, że każde tak ważne wydarzenie w karierze jego grupy, wiąże się dla niego z ciężkimi chwilami. Muzyk panicznie boi się, że fani jego zespołu uznają nowy album ocenią niżej od poprzedniego.

"W dni, kiedy wychodzą nasze albumy, chcę się zabić. Naprawdę mam wtedy myśli samobójcze. Zanim nasze płyty się ukazują, zawsze mam poczucie, że ten materiał muzyczny należy do nas, że nadal mamy nad nim kontrolę. Jednak, kiedy album pójdzie w świat, już nie mamy na niego wpływu" - przyznał artysta.

"Zaczynam panikować i myślę sobie: 'Co będzie, jeśli nie spodoba się ludziom? Co, jeśli ten album zniechęci do nas naszych największych fanów?'" - wyznał 34-letni Chris Martin.

Pomimo wcześniejszych obaw, Chris Martin ma nadzieję, że najnowsza płyta Coldplay trafi w gust ich fanów.

Reklama

"W przypadku 'Mylo Xyoloto' mam dużo więcej entuzjazmu. Uważam, że to najlepszy z naszych dotychczasowych albumów. Mam nadzieję, że innym też się spodoba" - oznajmił brytyjski gwiazdor, prywatnie mąż gwiazdy Hollywood, Gwyneth Paltrow.

Zobacz klip Coldplay do singla "Every Teardrop Is A Waterfall" z albumu "Xylo Myloto":


Zobacz teledyski Coldplay na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Coldplay | nowy album
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy