Reklama

Rzucali w niego obwarzankami!

Pete Doherty dał w niedzielę (31 stycznia) pierwszy koncert od wielu tygodni. Brytyjski rockman wystąpił ze swoim zespołem Babyshambles w moskiewskim klubie. Swoim zachowaniem Doherty doprowadził widzów do szału.

Był to prywatny występ dla rosyjskich elit, wśród publiczności pojawił się m.in. znany miliarder Roman Abramowicz, właściciel piłkarskiego klubu Chelsea Londyn.

Brytyjczyk nie dość, że spóźnił się 80 minut, to jeszcze był otumaniony używkami. Jak opowiadają świadkowie występu, Doherty wyglądał na półprzytomnego, miał zamknięte oczy, śpiewał od niechcenia.

Wściekli widzowie zaczęli... rzucać w kierunku sceny obwarzankami. Jeden z nich "ugodził" Doherty'ego, ten jednak pozostał niewzruszony. W pewnym momencie podniósł jeden z obwarzanków i zaczął go jeść.

Reklama

Przypomnijmy, że Pete Doherty ma wystąpić 7 kwietnia w Sali Kongresowej w Warszawie (tym razem bez Babyshambles). Pytanie, czy uda mu się dotrzeć i w jakim będzie stanie, pozostaje otwarte.

Zobacz klip do utworu "Last Of The English Roses!"

Czytaj także:

Grzywna za narkotyki

Wielki skandalista w Polsce

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Babyshambles | Pete Doherty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy