Reklama

Pracowici Depeche Mode

Członkowie słynnej brytyjskiej grupy Depeche Mode, po świątecznej przerwie zabierają się do ostatniej fazy prac nad swym kolejnym studyjnym albumem. Materiał jest już gotowy w 90 procentach i do wykonania pozostała jedynie faza miksowania.

Podobnie jak w przypadku kilku poprzednich albumów i tym razem muzycy zaprosili do udziału w sesji nagraniowej kilku gości. Są to: grający na wiolonczeli Knox Chandler, który jest także odpowiedzialny za aranżacje partii smyczkowych, Christian Eigner i Brazylijczyk Airto Moreira - obaj grający na instrumentach perkusyjnych. Producentem albumu jest Mark Bell.

Ilość piosenek, które tafią na nowy album, nie jest jeszcze ostatecznie określona i waha się pomiędzy 13 a 15, z czego raczej na pewno dwa lub trzy będą utworami instrumentalnymi.

Reklama

Co ciekawe, tym razem w rolę wokalisty wcieli się także Martin Gore, grający w Depeche Mode na instrumentach klawiszowych.

"Zaśpiewałem w dwóch piosenkach. Do nagrania pozostała jeszcze jedna, ale to praca dla Davida. Mamy na to tylko dwa tygodnie. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby nagrywać do końca stycznia, bo musimy zająć się miksowaniem. Wiem, że Dave nagra jeszcze wokal do jednego utworu, który trafi na któryś z singli. Ta piosenka była napisana specjalnie dla niego i nie mam zamiaru tego zmieniać" - powiedział Martin Gore.

Album powinien trafić na rynek już wiosną tego roku, a promować go będzie singel "Sweetest Condition".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Depeche Mode
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama