Reklama

Pozwani Limp Bizkit

Członkowie amerykańskiej formacji Limp Bizkit zostali pozwani do sądu przez sanitariusza, który twierdzi, iż doznał uszkodzenia mózgu podczas przepychanek do jakich doszło podczas zeszłorocznego koncertu grupy. Winą za całe zdarzenie obwinia Freda Dursta i jego kolegów.

33-letni Christopher Dickinson skierował sprawę do sądu w Oakland. Termin pierwszej rozprawy wyznaczony został na 29 października. Sanitariusz twierdzi, że kiedy doszło do przepychanek i fani wdarli się na scenę, Durst krzyknął wtedy: "Ochrona! Nie... zatrzymujcie ich". Wielbiciele zespołu przeskoczyli przez barierki przy okazji wywracając Dickinsona, który zranił się w głowę.

Młody sanitariusz twierdzi, że nie jest w stanie podjąć żadnej pracy, a co gorsza z zatrudnienia musiała zrezygnować jego żona, ponieważ musi się nim opiekować. Dlatego domaga się wielomilionowego odszkodowania. "W ciągu ostatnich 10 miesięcy straciłem wszystko co dawało mi radość. Nie mogę jeździć na ryby, polować i wylegiwać się na plaży. Po półgodzinnym spacerze jestem już wykończony" - powiedział.

Reklama

Zajście na koncercie było pokazane w filmie dokumentalnym opisującym akty przemocy do jakich dochodzi podczas imprez muzycznych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Limp Bizkit | Twierdzi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy