Reklama

Off Off w Krakowie

Już w kwietniu startuje czwarta edycja Krakowskiego Festiwalu Kultury Alternatywnej Off Off. To jedna z najciekawszych imprez dla fanów muzyki ambitnej i niezależnej.

Koncerty w ramach Off Art w tym roku będą odbywać się w kwietniu i maju. Poza występami w Alchemii i Klubie Re, kilka koncertów odbędzie się w Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, gdzie ostatnio świetny koncert dała m.in. formacja Girls Against Boys.

Off Off 8 kwietnia w Alchemii zainauguruje koncert formacji Plum. Zespół został założony w Stargardzie Szczecińskim w 1999 roku przez braci Marcina i Rafała Piekoszewskich. Obecnie muzycy grają w trio wraz z Adamem Nastawskim i związani są z wytwórnią Pink Punk. Muzykę Plum można włączyć w obszar noise rocka zbliżającego się w niektórych momentach do metalu. Ich utwory napędza masywny, sprężysty bas i połamane rytmy perkusji, a o treści stanowią jazgotliwe, agresywne partie gitary i zadziorne wokale Marcina Piekoszewskiego oraz sarkastyczno-absurdalne teksty piosenek. Obok Plum, muzycy grają również w innych zespołach takich jak Woody Alien i Houdini. Gdyby próbować umiejscowić ich na mapie muzycznej Plum znalazłoby się między takimi zespołami jak Jesus Lizard, Shellac czy Oxbow. Ich muzyka promieniuje ogromną energią i bezkompromisowym brzmieniem.

Reklama

Dzień później (9 kwietnia), również w Alchemii wystąpi amerykańska formacja We Versus The Shark. Grupa reklamuje swoją twórczość jako punkt przecięcia między Fugazi, Dismemberment Plan, Les Savy, Fav i Q & Not U. Grupa ma na koncie dwie doskonale przyjęte albumy: "Ruin Everything!" (2005) i "Dirty Versions" (2008) wydane w Hello Sir Records. "Matematyczny rock? Taa, ale nie zupełnie. Dance pop? Coś w tym jest. Calculator funk? Całkiem blisko" - tak o We Versus The Shark pisze ich label. Obok Amerykanów zaprezentuje sie wyspiarska formacja Blakfish. Jak napisał magazyn "NME" grupa to "nowe pokolenie brytyjskich zespołów, które mają ochotę eksperymentować z dźwiękami i na dodatek potrafią swoją posthardcore'ową propozycją potrząsnąć słuchaczem". Tenże tygodnik umieścił ich ponadto w zestawieniu New Noise 2009, zapowiadającym artystów i zespoły, które zabłysną w tym roku.

Pierwszy koncert w CSiTJ Manggha będzie miał miejsce 17 kwietnia. Polski projekt The Complainer & The Complainers to "dziecko" Wojtka Kucharczyka, założyciela labelu mik.musik.!., od lat bardzo aktywnego działacza na scenie undergroundowej i elektronicznej. Ostatnie dzieło formacji "Power Joy Happiness Fame!" powstał przy udziale kwartetu smyczkowego i wokalisty formacji Myslovitz Artura Rojka. Artur zaśpiewał w trzech utworach: "Substytuty", "Metka" i "Lovesexy Part Three". A co o płycie mówi jej główny twórca? "Siła Radość Szczęście Sława! - tytuł wpadł mi przy okazji wymyślania życzeń noworocznych na 2008. Jakoś tak to było. I (nie)przypadkowo stał się symbolicznym określeniem całego tego roku, dla mnie osobiście, ale także dla zespołu. Od pierwszego wejrzenia pokochaliśmy tez zestaw słów. Postanowiliśmy nagrać płytę, która będzie realizowała nasze życzenia, marzenia, plany. I już jest! Po raz kolejny okazało się, że wystarczy tylko chcieć" - stwierdził Wojtek.

Kolejne trzy koncerty odbędą się w Klubie Re. Na pierwszy ogień pójdzie Experimental Dental School (21 kwietnia). Zespół założony został na początku 2002 roku w Oakland w Kalifornii i od tego czasu udało im się zagarnąć sporą niszę muzyczną na scenie alternatywnego rocka. Ich muzyka odnalazła swoją przestrzeń między takimi zespołami, jak: Deerhoof, Numbers, Hella, XBXRX, Mae Shi, Erase Errata, Coachwhips czy Trans Am. Zespół regularnie podróżuje z koncertami po Stanach Zjednoczonych i Europie grając przed coraz bardziej powiększającą się grupą wielbicieli ich muzyki. W 2003 roku wydali swoją pierwszą płytę: "Hideous Dance Attack!!" a także wiele singli w wytwórniach w Szwecji, Australii, Niemczech, Japonii i Portugalii.

2006 rok spędzili na tournee po Stanach, Europie i Japonii oraz wydali w wytwórni Cochon kolejną płytę "21/2 Creatures". Brzmienie Experimental Dental School to całkowicie oryginalny i spójny materiał muzyczny.

Dzień później (22 kwietnia) w Re zobaczymy Handsome Furs. Kanadyjski duet założony w 2005 roku przez małżeństwo Alexei Perry i Dana Boecknera, który znany jest też jako jeden z liderów zespołu Wolf Parade. Spotkali się parę lat wcześniej, pracując w biurze telefonicznej obsługi klienta w Montrealu. Inspiracją dla nazwy Handsome Furs był tytuł opowiadania, pisanego w momencie zakładania zespołu przez Perry. Ich muzyka określana jest jako dość nietypowe połączenie odmiennych, uzupełniających się w ciekawy sposób elementów i stylów muzycznych: charakterystycznego, rozpoznawalnego także z twórczości Wolf Parade, brzmienia gitary i pełnego emocji wokalu Boecknera oraz tworzonego przez Alexei Perry minimalistycznego, elektronicznego podkładu syntezatorów i automatu perkusyjnego. Debiutancka płyta Handsome Furs "Plague Park" ukazała się w maju 2007 roku nakładem niezależnej amerykańskiej wytwórni płytowej Sub Pop, która jest także odpowiedzialna za wydanie drugiego albumu zespołu - "Face Control" (marzec 2009). Tytuł nowej płyty i tematy wielu znajdujących się na niej utworów inspirowane są doświadczeniami Handsome Furs z promującej Plague Park trasy koncertowej po Rosji i innych krajach Europy Wschodniej. Między innymi z trzech koncertów w Polsce - w Warszawie, Poznaniu i Krotoszynie. Sam tytuł albumu "Face Control" nawiązuje do praktyki selekcji prowadzonej przez ochroniarzy na bramkach moskiewskich klubów.

23 kwietnia koncert zagra Mi Ami. Jak sami o sobie mówią: "Urodziliśmy się w sierpniu 2006 roku jako duet na bębny, gitarę, elektronikę i głos próbując wejść w przestrzeń między Danielem Wangiem, afrykańskim disco i tradycyjną muzyką indonezyjską. Wyszło zupełnie nie to co zamierzaliśmy. I tak jak zwykle bywa w duetach - w sierpniu 2007 dołączył do nas Jacob - i święta trójca była już w komplecie. I to mniej więcej wszystko o nas. Mi Ami wciąż żyje". Pierwszy singel Mi Ami "Echomanecho" został wydany w wytwórni Quarterstick Records w styczniu 2009 roku, a zaraz po nim pojawiła się płyta "Watersports". Muzyka Mi Ami to energia, poszukiwanie, niepokój, powtórzenia i pulsujące rytmy. Pochodzące z San Francisco trio odnajduje swą siłę w ograniczeniach i umiarkowaniu - co w rzeczywistości wprowadza w muzykę czarujący chaos.

Bazą dla Mi Ami jest muzyka taneczna - dekonstruowana i przerabiana, rozbijana i przywracana w innym brzmieniu. Rytmy disco to organiczny fundament wyzwalający u muzyków wolność i radość grania. Zarówno pasja grania koncertów, jak i niesamowicie energetyczne nagrania potwierdzają autentyczność misji muzycznej Mi Ami. Daniel Martin-McCormic (głos i gitara), Jacob Long (bas) oraz Damon Palermo (perkusja) starają się zużytkować swoją energię skupiając się na czystym brzmieniu ciężkiego, skoncentrowanego grania. Korzystając z free jazzu lat 60., dubu, minimalizmu, disco i muzyki afrykańskiej zespół manipuluje rytmem, ciszą, głosem. Bardziej niż we wszystko, Mi Ami wierzy, że muzyka to przesłanie, którym należy się dzielić. Ich perfekcyjne koncerty to prawdziwe przeżycie. Zespół marzy o stworzeniu rzeczywistej przestrzeni dźwiękowej, która rozmyje, zatrze granicę między mechanicznością tworzenia muzyki i życiem. Marzą o brzmieniu, które jednocześnie przytłacza i uwalnia.

Kwietniowe koncerty w ramach krakowskiego Off Art zamknie australijska formacja Pivot (28 kwietnia w Alchemii). Grupa zadebiutowała w 2005 roku albumem "Make Me Love You", która spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem zespołem zainteresowała się legendarna brytyjska wytwórnia Warp Records. Już w barwach labelu światło dzienne ujrzała płyta "O Soundtrack My Heart", za której miks odpowiedzialny był słynny John McEntire (Tortoise, The Sea and Cake). Media rozpływały się w zachwytach. "Rolling Stone" napisał, że Pivot "są lata świetlne przed innymi zespołami" a "NME" określił ich muzykę jako "powalające futurystyczne niebo". Dodajmy, że muzycy Pivot współpracowali z takimi tuzami muzyki elektronicznej, eksperymentalnej i jazzowej, jak Triosk, Savath And Savalas, Prefuse 73, Qua, Bill Callahan, Jack Ladder, Flanger czy weteranem Mikem Nockem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kraków | muzycy | koncert | koncerty | muzyka | Off
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama