Reklama

Oasis uciekają ze sceny

Zaledwie 30 minut po wejściu na scenę członkowie brytyjskiej grupy Oasis uciekli do swych garderób podczas Paleo Festival, który odbył się w środę, 26 lipca w Szwajcarii. Oficjalnym powodem ucieczki były rzucane przez publiczność w kierunku muzyków plastikowe butelki po napojach i monety.

Zaledwie 30 minut po wejściu na scenę członkowie brytyjskiej grupy Oasis uciekli do swych garderób podczas Paleo Festival, który odbył się w środę, 26 lipca w Szwajcarii. Oficjalnym powodem ucieczki były rzucane przez publiczność w kierunku muzyków plastikowe butelki po napojach i monety.

35 tysięcy fanów nie było zaskoczonych ani zbyt rozczarowanych tą decyzją. W specjalnym oświadczeniu, wystosowanym w imieniu zespołu przez Sony Music, czytamy: "Zespół opuścił scenę po tym, jak w kierunku muzyków, około 30 minut po rozpoczęciu koncertu, pofrunęły plastikowe butelki i monety. Niektóre z nich trafiły w artystów. Przyglądając się takiemu zachowaniu publiczności, Liam i reszta zespołu zeszli ze sceny. Publiczność została poinformowana, że zespół będzie kontynuował występ pod warunkiem, że nie będzie ona więcej rzucać niczego na scenę. Oasis wrócili na scenę, aby zagrać jeszcze dwa utwory. Jednak zespół opuścił ją po tym, jak Liam i Alan White, perkusista Oasis, zostali trafieni kawałkami gruzu i kamieniami. Zespół chciałby przeprosić tych, którzy czują się zawiedzeni, że nie mogli zobaczyć całego występu".

Reklama

Daniel Rossellat, szef organizacyjny festiwalu zaprzeczył doniesieniom o rzucanych przedmiotach. Twierdzi, że prawdziwym powodem, dla którego Oasis zeszli ze sceny, jest to, że publiczność denerwowała Liama, skandując bez przerwy nazwisko Robbiego Williamsa. Oficjalne oświadczenie organizatorów powinno pojawić się dzisiaj.

New Musical Express
Dowiedz się więcej na temat: Oasis | monety | publiczność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy