Reklama

O wzwodzie z czułością

Maria Peszek to kontrowersyjna artystka, która w bardzo charakterystyczny dla siebie sposób bawi się słowem.

Z artystką INTERIA.PL rozmawiała na temat... wzwodu, które to słowo Maria Peszek wykorzystała m.in. w utworach "Miś" ("arktyczny wzwód") czy "Kobiety pistolety" ("kolekcjonuje wzwody").

- Wydaje mi się, że o wzwodzie można mówić z czułością. Że to jest piękne słowo - opowiada nam Peszek.

- Uważam, że możemy używać wyrazów, których nie stosujemy na co dzień, raczej używamy ich "pod kołdrami" i być jednocześnie czuli. I nie ma tu nic z wulgarności.

- Chciałam również odczarować ten język, jakiego popkultura używa do mówienia o rzeczy, która jest totalnie ważna dla wszystkich, od urodzenia do śmierci. O seksualności - tłumaczy artystka.

Reklama

- Przecież to dotyczy dziecka, które ma 7 lat i osoby, która ma 70 lat. Przecież to nie jest tak, że seksualność przechodzi nam z wiekiem albo któregoś dnia nas dopada. To jest cos strasznie ważnego i bardzo pięknego. A wydaje mi się, że popkulturze to zostało bardzo strywializowane i zbanalizowane.

Maria Peszek podała też inny powód napisania kompozycji o wzwodzie.

- Piosenki są ciągle o tym samym. O tęsknocie. O wietrze, który rozwiewa włosy (śmiech). A przecież ludzie tęsknią inaczej tak naprawdę. Można pięknie śpiewać używając wyrazów, które są zakazane.

Zobacz wywiad z Marią Peszek!

Zobacz teledyski Marii Peszek na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: artystka | Maria | Maria Peszek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy