Reklama

Nowy album Red Hot Chili Peppers

Już w lutym zespół Red Hot Chili Peppers rozpocznie prace nad swym kolejnym albumem. Taką wiadomość ujawnił Flea, basista grupy. Prawdopodobnie w roli producenta ponownie zatrudniony zostanie Rick Rubin, który pracował z "Papryczkami" przy ich trzech ostatnich albumach.

"Nie mam zielonego pojęcia, jaki tytuł będzie nosiła nowa płyta, ani jak będzie brzmiała. Za każdym razem mamy inne pomysły i niczego nie da się przewidzieć. Zawsze, kiedy sobie coś zaplanujemy, i tak wychodzi coś innego. Wolimy działać spontanicznie, na tym przecież polega cały urok muzyki" - powiedział Flea.

Anthony Keidis, John Frusciante i Chad Smith, a więc pozostali członkowie RHCP, jeszcze nie wypowiadali się na temat tego, kto będzie producentem nowej płyty, ale Flea nie wyobraża sobie, aby mógł to być ktoś inny aniżeli Rick Rubin.

Reklama

"On jest aniołem w moim życiu, uwielbiam go" - powiedział charyzmatyczny basista.

Natomiast już w styczniu pojawi się na rynku solowy album gitarzysty Johna Frusciantego "To Record Only Water For 10 Days''. Sam gitarzysta mam zamiar odbyć trasę koncertową po Europie. Płyta jest solowym dokonaniem muzyka w pełnym tego słowa znaczeniu. John sam zagrał na gitarze, zaprogramował perkusję, grał także na syntezatorach i śpiewał.

"W pewnym sensie album jest zainspirowany twórczością Lou Reeda, Davida Bowiego i Syda Barretta. Biorąc jednak pod uwagę fakt, iż chciałem sam wszystko zrobić, muzycznie bardziej przypomina on dokonania Depeche Mode lub New Order" - powiedział Frusciante.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Red Hot Chili Peppers | basista | rick | chili | nowy album
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy