Reklama

Noel Gallagher: Zastrzelić wszystkich, którzy...

Były lider Oasis Noel Gallagher uważa, że brytyjski przemysł muzyczny stracił duszę i stał się zwykłą, nudną korporacją.

Złotoustemu muzykowi zebrało się na refleksje po tegorocznej gali Brit Awards.

Noel Gallagher uważa, że w show-biznesie zostali już sami karierowicze. Gitarzystę irytuje to, że wszyscy stali się przesadnie mili.

"Nie ma już prawdziwych osobowości. Poszedłem na Brit Awards i zobaczyłem samych karierowiczów. To była bardzo korporacyjna impreza. Nie zgadniecie, co ludzie tam robili. Jedli!" - nie może się nadziwić Gallagher.

"Widziałem też perkusistę Muse z elektronicznym papierosem. Papieros z baterią w środku. Musiałem do niego podejść. Pytam: 'Serio? Na tym teraz jedziesz? Zrób mi przysługę, kolego, i wyjdź na zewnątrz na normalnego papierosa albo nie pal w ogóle. Jego fajka zapaliła się na zielono, kiedy się zaciągnął. To nonsens" - idea elektronicznych papierosów nie przypadła najwyraźniej do gustu Noelowi.

Reklama

"On [Dom Howard z Muse] wygłosił wtedy nieśmiertelne zdanie: 'Wiesz, jak to jest'. A ja na to: 'Sorry, koleś, nie wiem'" - relacjonuje były lider Oasis.

Muzykowi nie spodobało się również na przyjęciu zorganizowanym po Brit Awards. Gallagher opisał je jako "stado młodych ludzi w czapkach, wysyłających sms-y".

"Wszyscy ludzie w czapkach, trzymający w ręku Blackberry, którzy nie skończyli 30 lat powinni zostać zastrzeleni" - oznajmił słynący z ciętego języka Gallagher.

Zobacz Noela Gallaghera w teledysku "The Death Of You And Me":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Noela Gallaghera | Noel Gallagher | Oasis | Brit Awards
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy