Reklama

Nawiedzony album

Podczas nagrywania płyty "The Bedlam in Goliath" grupie The Mars Volta towarzyszyły dziwne okoliczności.

Amerykanie twierdzą, że nawiedzały ich ciemne moce. Studio miało poważne problemy z tajemniczymi brakami dopływu energii elektrycznej i zalaniami wodą. Załamanie nerwowe w tym czasie przeszedł również inżynier dźwięku pracujący przy nowej płycie.

Muzycy obwiniają "mówiącą tabliczkę Ouija", którą gitarzysta Omar Rodriguez-Lopez kupił w Jerozolimie w Izraelu niedługo przed nagraniami w studio.

"Czuć tu było okrucieństwo. Nic nie ma wpływu na muzykę tak bardzo jak ekspresja w muzyce" - komentował Rodriguez-Lopez.

"The Bedlam In Goliath" ukaże się na początku 2008 roku.

Reklama

Zobacz teledyski The Mars Volta na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dziwne | studio | Mars | Mars Volta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy