Reklama

Myslovitz: Kim jest Michał Rojek?

- Dlaczego wybraliśmy Michała Kowalonka? Potrafi śpiewać Michałem Kowalonkiem, a nie Michałem Rojkiem - Wojtek Powaga z Myslovitz wymownie przejęzyczył się, przedstawiając nowego wokalistę grupy. Nic dziwnego, przecież z Arturem Rojkiem grupa współpracowała dwie dekady.

Znany z grupy Snowman wokalista i gitarzysta Michał Kowalonek będzie musiał zmierzyć się z ogromnym ciężarem oczekiwań. Dla większości anonimowy muzyk zastąpił Artura Rojka, który był nie tylko charyzmatycznym artystą, ale przede wszystkim medialną twarzą Myslovitz.

- Michał ma trochę, a właściwie bardzo trudną sytuację, bo musi nadrobić 20 lat naszego grania. Na samym początku dostał 50 utworów do nauczenia się... Ma do wykonania ogromnie trudną rzecz, ale szczerze mówiąc daje radę - zapewnia w rozmowie z INTERIA.PL Wojtek Powaga.

Reklama

Po tym, jak zapytaliśmy Michała Kowalonka o to, jak czuje się w zespole Myslovitz, ten wymownie spojrzał na gitarzystę.

- W zespole czuję się dobrze. Nie jest mi lekko, ale mam fajne wsparcie. Chłopaki z zespołu są tak normalnymi i fajnymi ludźmi, że jest mi po prostu dobrze. Oczywiście, mają wobec mnie duże wymagania i poprzeczka zawieszona jest wysoko, ale staram się temu sprostać. Mówią szczerze, jasno i na temat o tym, co jest źle, co jest dobrze i pracujemy nad tym - powiedział nam nowy wokalista Myslovitz, który informacją o dołączeniu do mysłowickiego zespołu podzielił się w pierwszej kolejności z żoną.

- To chyba dobrze, prawda? Bo z żoną dzielisz się nie tylko tymi dobrymi wiadomościami, ale też złymi? - retorycznie pytał z uśmiechem na twarzy.

Michał Kowalonek nie był jedynym kandydatem na nowego wokalistę Myslovitz. Muzycy grupy mając świadomość, że od wyboru nowego frontmana będzie zależała ich przyszłość, bardzo skrupulatnie przysłuchiwali i przypatrywali się kandydatom. Czym zatem przekonał ich wokalista Snowman?

- Dlaczego Michał? Bo jest świetny, prawdziwy, naturalny... Jest takim samym chłopakiem jak my. Jest bardzo prawdziwy, nie jest sztuczny. Potrafi śpiewać Kowalonkiem, a nie Michałem Rojkiem - przejęzyczył się gitarzysta Myslovitz, wciąż jakby nie mogący dopuścić do świadomości, że po 20 latach za mikrofonem nie usłyszy już Artura Rojka śpiewającego "Długość dźwięku samotności" czy "Scenariusz dla moich sąsiadów".

- Decyzja o przyjęciu Michała zapadła po czwartych przesłuchaniach, kiedy zaśpiewał "Good Day My Angel". Miałem ciary na całym ciele. Stwierdziliśmy, że to musi być Michał. Nie było mowy, żeby go z nami nie było - wspomina Wojtek Powaga.

Muzyk nie ukrywa, że choć Myslovitz znów złapali wiatr w żagle, to jednak kategoryczna decyzja Artura Rojka mocno odbiła się na psychice członków grupy.

- Trudno jest przyjąć odejście wokalisty, jednego z członków zespołu, po 20 latach wspólnego grania, kiedy w zasadzie wiązało nas bardzo dużo. Szczerze mówiąc, ja byłem w szoku. Było mi bardzo smutno i bardzo źle. Kiedy się to tym dowiedzieliśmy, otrząsaliśmy się z tej wiadomości przez dwa-trzy tygodnie. Potem powiedzieliśmy sobie, że musimy znowu zacząć grać. To jest całym naszym życiem, to uwielbiamy robić i to robimy - komentuje gitarzysta Myslovitz, który zapewnia, że stosunki między zespołem a byłym wokalistą są poprawne.

- Myślę, że z Arturem dalej jesteśmy kolegami. Wszystko sobie ładnie poustalaliśmy. Kiedy rozmawialiśmy o naszych planach, powiedzieliśmy mu: 'Artur, zdajesz sobie sprawę, że my będziemy dalej grać? To jest całe nasze życie'. 'Rojas' [Artur Rojek - przyp. red.] oczywiście zrozumiał i wszystko sobie ładnie poukładaliśmy. Jest dobrze - podkreśla Wojtek Powaga.

Obecnie Myslovitz intensywnie pracują nad nowym albumem. Większość utworów jest już gotowa, ponieważ powstała podczas sesji nagraniowej do albumu "Nieważne jak wysoko jesteśmy...", na którym zaśpiewał jeszcze Artur Rojek. Zespół zamierza jednak podszlifować istniejące kompozycje.

- Będziemy je delikatnie "zmichałowywać", grać i pisać teksty pod Michała i pod jego wrażliwość. To będzie płyta Myslovitz z Michałem Kowalonkiem - tłumaczy Wojtek.

- Włożę w te nagrania całego siebie i nie będę się oszczędzał - zapewnił szybko Michał.

- My ci nie damy się oszczędzać - "postraszył" nowego kolegę Wojtek Powaga.

Nowa płyta Myslovitz z Michałem Kowalonkiem w roli wokalisty ma ukazać się jesienią.

Artur Wróblewski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wojtek Powaga | Myslovitz | Snowman (zespół)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy