Reklama

Morrissey bliski zakończenia kariery?

Niewykluczone, że legendarny frontman The Smiths z powodu problemów zdrowotnych będzie zmuszony zakończyć karierę.

Na razie Morrissey odwołał amerykańską trasę koncertową i ogłosił, że robi sobie dłuższą przerwę.

Realny jest jednak czarny scenariusz zakładający, że Brytyjczyk już nie wróci na scenę.

"Otrzymałem takie ostrzeżenie. Jest to jednak bardzo trudna sytuacja dla mnie, ponieważ muzyka jest we mnie wrośnięta" - powiedział Morrissey.

Wokalistę prześladują w ostatnim czasie coraz poważniejsze problemy zdrowotne: dwukrotne zapalenie płuc, przełyk Barretta, wrzody żołądka, wewnętrzne krwawienie.

Morrissey ostatnio więcej czasu spędzał w szpitalach niż na scenie.

Reklama

"Mam teraz gorszy okres. Trafiłem do szpitala, straciłem sporo krwi. W ciągu ostatnich pięciu tygodni robiono wszystko, żeby mnie naprawić, ale się nie udało" - powiedział artysta.

"Straciłem tak dużo krwi, że dostałem anemii. Ciągle jestem poddawany leczeniu i pozostaję optymistą" - podkreśla Morrissey.

"To wręcz absurdalne, że tak wiele rzeczy przytrafiło mi się naraz" - pokręcił głową 53-letni muzyk.

Morrissey powiedział, że jest tak osłabiony, iż każdy mocniejszy podmuch wiatru powoduje u niego ciężkie przeziębienie. O żadnej działalności artystycznej w najbliższych miesiącach nie ma więc mowy.

Zobacz teledyski Morrisseya na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Morrissey | zdrowie | zapalenie płuc | zakończenie kariery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy