Reklama

Moby kontra Marilyn Manson

Moby, znany amerykański muzyk i DJ, postanowił podjąć wyzwanie, jakie rzucił mu Marilyn Manson i rozpoczął z nim wojnę na słowa. W jednym ze swych ostatnich wywiadów powiedział wprost, co myśli o autorze "Antichrist Superstar". Zawarł to w jednym słowie - "odrażający".

W zeszłym tygodniu Moby wybrał się na koncert zespołu Marilyn Manson w Nowym Jorku. Gdy zobaczył, jak Ginger Fish, perkusista zespołu, złamał sobie obojczyk, próbując przeskoczyć swój zestaw perkusyjny, skrytykował frontmana grupy za propagowanie bezsensownej przemocy. Ten odwdzięczył mu się mówiąc, że żałuje, iż to Moby nie został ranny.

Autor "Why Does My Heart Is Feelin' So Bad" postanowił podjąć wyzwanie i w jednym ze swych najnowszych wywiadów stwierdził, iż Manson jest "odrażający".

Co ciekawe, z opinią Moby'ego na temat koncertu nie zgadza się Howard Stern, słynny amerykański prezenter radiowy i telewizyjny, który także był obecny na koncercie. Mówiąc o swych wrażeniach po występie powiedział: "To był fantastyczny show. Każdy powinien to zobaczyć. Koncert był bardzo teatralny, bardzo dobry i dziki".

Reklama
WENN
Dowiedz się więcej na temat: Marilyn Manson | Moby | koncert | wyzwanie | Richard Melville Hall | manson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama